Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Waleczni Rumuni zdobyli punkt w starciu ze Szwajcarią [ZDJĘCIA]

Sylwester Grochal
Rumunia - Szwajcaria
Rumunia - Szwajcaria Christophe Ena
W meczu drugiej kolejki fazy grupowej Euro 2016 (grupa A) reprezentacja Szwajcarii zremisowała z Rumunią 1:1.

Pierwsze trzy kwadranse na Parc des Princes w Paryżu były naprawdę dobrym widowiskiem, które toczyło się w szybkim tempie. Jako pierwsi w tym spotkaniu zaatakowali potrzebujący punktów Rumuni, lecz to Szwajcarzy mieli pierwszą dogodną okazję do zdobycia gola. Konkretnie miał ją Haris Seferovic, ale uderzenie napastnika Eintrachtu Frankfurt minęło nieznacznie słupek bramki rywala. Helweci przejęli kontrolę nad spotkaniem zamykając podopiecznych Anghela Iordanescu na własnej połowie. W 16. minucie ponownie szansę miał Seferovic, który tym razem trafił w światło bramki, ale dobrze ustawiony Tatarusanu wybronił uderzenie wyjątkowo nieskutecznego na Euro gracza Szwajcarii.

Ta sytuacja zemściła się na graczach Vladimira Petkovica kilkadziesiąt sekund później. Stephan Lichsteiner sfaulował we własnym polu karnym Alexandru Chipciu i prowadzący to spotkaniu Sergiei Karasev wskazał na rzut karny. Podobnie jak w spotkaniu z Francją, do piłki podszedł Bogdan Stancu i ponownie skutecznie wykonał jedenastkę.

Szwajcarzy rzucili się do odrabiania strat i już po chwili mogli wyrównać. Potężny strzał Schaara zza pola karnego z trudem wybronił Tatarusanu. Rumuni korzystając z dobrego rezultatu ponownie wycofali się do obrony, ale nie zrezygnowali z groźnych kontr. Jedną z nich na gola próbował zamienić Chipciu, którego strzał minął bramkę Sommera. Z kolei w 28. minucie piłka po strzale Cristiana Sapunaru trafiła w słupek. Końcówka pierwszej części gry należała do Helwetów, ale sytuacje Dzemailego oraz Lichsteinera nie zostały zamienione na wyrównującą bramkę.

Po przerwie kolejne szanse na podwyższenie prowadzenia mieli Rumuni. Chwilę po pierwszym gwizdku arbitra świetną szansę miał wprowadzony po przerwie Ovidiu Hoban, którego uderzenie minęło bramkę Sommera. Następnie niewiele brakowało, by Johan Djourou sam wpakował piłkę do własnej bramki. Potem zgodnie z oczekiwaniami do ataku ruszyli Szwajcarzy, których starania zostały nagrodzone w 57. minucie. Po rzucie rożnym doszło do małego zamieszania, w którym najlepiej zachował się Admir Mehmedi i potężnym strzałem z lewej nogi nie dał szans na interwencję Ciprianowi Tatarusanu.

Na ostatnie trzydzieści minut na boisku zameldował się Breel Embolo, który kilka minut po wejściu mógł wyprowadzić Szwajcarów na prowadzenie. Uderzenie głową czarnoskórego napastnika poszybowało obok bramki. W odpowiedzi groźnie z rzutu wolnego uderzał Gabriel Torje, który swoją próbą zmusił do wysiłku Sommera. Na kwadrans przed końcem aktywny po wejściu na boisko Embolo został sfaulowany przed polem karnym. Do piłki ustawionej na 24. metrze podszedł Shaqiri, uderzył jednak prosto w mur, a po chwili próbę dobitki Mehmediego spokojnie wyłapał Tatarusanu.

W ostatnich minutach tempo spotkania mocno spadło, co przełożyło się na brak sytuacji. Ostatecznie w Paryżu doszło do podziału punktów. Rezultat 1:1 bardziej satysfakcjonuje Szwajcarów, którzy są już jedną nogą w 1/8 finału. Podopieczni Anghela Iordanescu swojej szansy na wyjście z grupy poszukają 19 czerwca w meczu z reprezentacją Albanii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24