Niedzielne starcie zapowiada się ciekawie głównie ze względu na wyjazdową ofensywę drużyny z Chojnic. W ostatnich czterech meczach "w delegacji" rywale Warty zdobyli aż 12 goli. Czy zatem szkoleniowiec Zielonych liczy na otwarty mecz w Grodzisku Wielkopolskim? Jedynym zespołem, który na obecnym boisku Warty strzelił co najmniej trzy gole było Zagłębie Sosnowiec.
- Myślę, że nie spodziewam się wielu goli, bo nasza obrona spisuje się bardzo dobrze. Straciliśmy bramkę w Tychach, ale wcześniej ta drużyna strzeliła cztery bramki Miedzi. Musimy uważać na ofensywę drużyny z Chojnic, bo to nie przypadek, że w ostatnim okresie grają szalone mecze. Mają kilku zawodników, którzy potrafią stworzyć sobie sytuacje strzeleckie. Musimy tutaj uczulić nasz zespół i pod to był dostosowany czwartkowy trening. Na odprawie przedmeczowej będziemy o tym jeszcze mówić. To my będziemy starali się zagrać swoim stylem i narzucić go rywalom. Chcemy zrobić wszystko, by wygrać mecz w Grodzisku Wielkopolskim - mówił trener Piotr Tworek.
W ostatnich dwóch meczach ligowych trener Tworek miał klęskę urodzaju. Szkoleniowiec mógł skorzystać ze wszystkich 26 zawodników, ale na mecz z Chojniczanką zabraknie dwóch piłkarzy. Szczególnie drużyna może odczuć brak Serhija Napołowa, który ostatnio był w dobrej dyspozycji.
- Serhij został upolowany w ostatnim meczu w Tychach. Jego lewa noga jest ciekawa, ale niestety go straciliśmy. Robimy wszystko, żeby mieć go na niedzielę. W dalszym ciągu z urazem mięśnia Achillesa boryka się także Nikodem Fiedosewicz.
Zieloni do meczu z Chojniczanką Chojnice ponownie przystępują w roli faworytów. Takich spotkań przed rokiem próżno było szukać przy Drodze Dębińskiej, ale trzeba przyznać, że Warta nauczyła się grać z tą presją, o czym świadczą dobre wyniki z teoretycznie słabszymi drużynami (2:0 z Puszczą czy 3:0 z Odrą Opole). Do tego Warta po 15. kolejkach ma najlepszą defensywę w lidze. Zieloni stracili do tej pory tylko 14 bramek.
- Nie ma takiego odczucia w zespole, że my jesteśmy faworytem i będziemy rozdawać karty. Nie odczuwam, że zespół tak reaguje w obecnej chwili na obecną pozycję w tabeli. Zespół chce wygrać mecz i każdy na treningach mówił, że musimy w niedzielę zapunktować. Myślę, że podchodzimy do tego spotkania jako Warta Poznań, która chce zagrać dobry mecz - mówił o presji faworyta szkoleniowiec Warty.
- Każdy mecz jest trudny i wymaga od nas maksimum, jeśli chodzi o zaangażowanie i przygotowanie mentalne oraz taktyczne. Na pewno zespoły przeciwne inaczej nas już traktują. Scenariusz takich spotkań jest dla nas przewidywalny i dużo dzieje się w drugiej połowie. Tak było w Tychach, gdzie gospodarze oddali nam pierwszą połowę, a w drugiej części ruszyli na nas i zrobił się dobry mecz.
Warta Poznań po 15. kolejkach jest wiceliderem Fortuna 1. ligi i do Radomiaka Radom traci dwa punkty. Beniaminek w ten weekend przegrał z Miedzią Legnica 1:3 i ewentualna wygrana Zielonych z Chojniczanką pozwoli podopiecznym Piotra Tworka po raz kolejny wskoczyć na fotel lidera. Za Wartą jest także grupa pościgowa. Szczególnie należy zwrócić uwagę na Podbeskidzie Bielsko-Biała, które ostatnio jest w dobrej formie i traci tylko punkt do Warty.
Czytaj też: Warta Poznań. Gracjan Jaroch: Nie będę poprzestawał, bo cały czas chcę więcej
Mecz Warta Poznań - Chojniczanka Chojnice odbędzie się w niedzielę, 3 listopada na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim. Początek spotkania zaplanowany jest na godzinę 13.00. Zieloni, jeśli wygrają, to zanotują piąte zwycięstwo przed własną publicznością.
Zobacz też:
Sprawdź też:
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?