Jedyną bramkę dla warciarzy zdobył w końcówce spotkania, przy wyniku 0:3, Milan Corryn. Goście prezentowali się pod każdym względem lepiej od naszej drużyny, ale trener Dawid Szulczek nie był tym faktem zaskoczony.
– Niewykluczone, że Duńczycy będą najbardziej wymagającym sparingpartnerem w całym okresie przygotowawczym. Duńska ekstraklasa jest wyżej w rankingu niż nasza i było to widać na boisku. Aalborg można porównać do Pogoni czy Lechii – tłumaczył opiekun poznańskiej ekipy.
Według niego przyczyną porażki nie była tylko różnica w umiejętnościach.
– Na pewno przewaga rywali była widoczna w akcjach indywidualnych i w grze w trójkątach czy czworokątach. Trzeba jednak pamiętać, że my uczymy się ataku pozycyjnego, który nie był mocną naszą stroną w poprzednich rozgrywkach. To nie jest tak prosta nauka jak gry defensywnej czy pressingu. Dlatego zdarzały się nam błędy, które przeciwnik skrzętnie wykorzystał – dodał Dawid Szulczek.
Odniósł się on także do wyborów personalnych, bo Zieloni w obu połowach zaprezentowali kompletnie inne składy.
– To nie jest tak, że wyjściowa jedenastka na pierwszy ligowy mecz jest już wykrystalizowana. Kolejne dwa sparingi dadzą mi pewnie odpowiedź na ostatnie pytania i wątpliwości. Z drugiej strony są na pewno takie pozycje, gdzie pewny jestem już obsady – zakończył szkoleniowiec poznańskiej drużyny.
W drugiej połowie w składzie warciarczy pojawił się napastnik z Tanzanii, Yusuf Mwinyi. Gościnnie, po odejściu z Chojniczanki, zagrał też w Warcie Michał Grobelny. Swoje szanse dostali też młodzi piłkarze, czyli Filip Malchrowicz i Szymon Sarbinowski z Akademii Warty oraz Jakub Paszkowski z Wigier Suwałki, które nie zgłosiły się do II ligi.
Warta Poznań – Aalborg BK 1:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Iver Fossum (17.), 0:2 Anosike Ementa (71.), 0:3 Lucas Andersen (83.), 1:3 Milan Corryn (85.).
Warta w I połowie: Lis – Kupczak, Szymonowicz Kościeln, Grzesik, Kopczyński, Maenpaa, Matuszewski, Papeau, Jakóbowski, Szmyt.
Warta w II połowie: Grobelny – Kultys, Szymonowicz, Pleśnierowicz, Grobelny (71. Sarbinowski), Rakowski, Stangel (71. Malchrowicz (83. Paszkowski), Kiełb, Szczepański, Sarbinowski (63. Corryn), Mwinyi.
Czytaj także: John van den Brom po meczu z Karabachem: Zwracałem uwagę na wspaniały team spirit, to się potwierdziło
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?