Warta Poznań na 20 spotkań wygrała 8. To o jedno więcej niż Lech i obok Legii oraz Piasta jest najlepiej punktującym zespołem w 2021 roku (13 punktów - 4 zwycięstwa, 1 remis, 1 porażka). Ma też najmniej remisów w lidze, bo tylko 2, co czyni ją najbardziej bezkompromisową drużyną. Po awansie do PKO Ekstraklasy Warta poszła swoją drogą w kontekście budowania kadry na najwyższy poziom rozgrywkowy. Od jakiegoś czasu Zieloni robią transformację swojego składu. W poniedziałek w dwudziestce meczowej było 10 zawodników, którzy nie wywalczyli awansu z Fortuna 1. Ligi. W pierwszym składzie było pięciu graczy, którzy nie grali w poprzednim sezonie.
- Warta Poznań nie ma na sobie zbyt dużej presji, ale wierzyłem w ten klub - mówi Radosław Majdan
Zieloni sukcesywnie wzmacniają swoją kadrę piłkarzami, którzy jeszcze rok temu nie mieliby prawa trafić na Drogę Dębińską. Warta obrała ciekawy kierunek transferowy, bo wzięła trzech piłkarzy z 2. Bundesligi (Baku, Nawrocki, Zrelak). Pierwsze występy Makany Baku wskazują, że ten piłkarz potrafi grać w piłkę i jest jeszcze nieznany dla piłkarzy z ligi, a dodatkowo już punktuje, bo zaliczył asystę z Lechem i dwa gole przeciwko Wiśle Płock. Z kolei Zrelak jeszcze w samej Warcie nic nie pokazał, ale zdążył zadebiutować i dostać powołanie do szerokiej kadry Słowacji.
Jeśli chodzi o sam system gry Warty, to trener Tworek od początku sezonu mądrze postawił na odpowiedzialną obronę, ale nie jest to rozpaczliwe stawianie autobusu, wślizgi na raz i kopanie po autach. Jest mądre przesuwanie, asekuracja pozycji, linie są blisko siebie. Brakuje czasem szczęścia w końcówkach, ale można to uznać czasami jako brak sił albo też ekstraklasowe frycowe (podobnie Raków w zeszłym sezonie), mimo że w środku pola Warty są mistrz Polski z Lechem - Trałka, czy mistrz Polski z Legią i uczestnik Ligi Mistrzów - Kopczyński.
Zieloni na solidnej defensywie potrafili zdobywać punkty, a przecież przez wielu ekspertów i dziennikarzy klub był skazany na pożarcie. Warta ma najmniejszy budżet, piłkarze zarabiają najmniejsze pieniądze ze wszystkich klubów w lidze, a dodatkowo Zieloni muszą grać poza swoim stadionem. Zresztą Warta awansowała po barażach, więc w Fortuna 1. Lidze była gorsza od Stali i Podbeskidzia, a dzisiaj ma zdecydowanie więcej argumentów (i punktów), żeby utrzymać się w lidze.
Sprawdź też:
Wszystko wskazuje na to, że utrzymanie Warcie uda się uzyskać. Klub zatem musi się (i będzie) dalej rozwijać, co zresztą robi i nie chodzi tu tylko o wymianę kadrową. Przychodzą do klubu lepsi zawodnicy, którzy z czasem mogą pomóc klubowi z Drogi Dębińskiej przejść na nieco ofensywny futbol. Piłkarze i sztab nabiorą pewności siebie, a jeśli stosunkowo szybko się utrzymają (dziś mają 10 punktów przewagi nad Stalą), to w końcówce sezonu trener Tworek będzie mógł nieco więcej eksperymentować i ustawiać drużynę nieco ofensywniej, co widzieliśmy także na zapleczu ekstraklasy.
Warta cierpiała m.in. na skrzydłach i rozegraniu, przez co Zieloni kreowali mniej sytuacji. Przyjście Baku i Żurawskiego daje więcej możliwości. Zresztą było to widać już w pierwszej połowie meczu z Wisłą Płock, gdzie Zieloni zagrali ofensywniej i wreszcie zdobyli bramkę przed przerwą. Najważniejsze, że Warta ma solidne fundamenty i kręgosłup zespołu (Lis, Kieliba, Trałka, Kuzimski), a na tym można budować i dalej rozwijać zespół.
Zresztą trener Tworek także widzi ten postęp i chce iść w tym kierunku. Mecz z Wisłą Płock pokazał, że Warta też uczy się pełnej kontroli nad spotkaniem od pierwszej do ostatniej minuty. Jesienią to się nie udawało.
- Zespół nabiera pewności i doświadczenia, ale przede wszystkim czuje swoją wartość. To powoduje, że gra się zdecydowanie lepiej i łatwiej. Umiejętności ofensywne moich zawodników także zaczynają robić różnicę, dlatego z każdym następnym meczem i treningiem, ten zespół będzie jeszcze lepiej wyglądał i się prezentował. W każdym następnym spotkaniu chcemy dokładać ofensywy, żeby cieszyć swoją grą kibiców.
Teraz przed Wartą prestiżowe starcie na Łazienkowskiej z Legią, ale bez Łukasza Trałki (zawieszony za kartki). Porażka jest wliczona w koszty, ale Zieloni na pewno w Warszawie się nie położą. Zresztą z Legią zagrali najgorszy mecz w tym sezonie i pewnie siedzi to w głowie piłkarzy. Z kolei bardzo ważny mecz będzie w 22. kolejce, gdzie Warta u siebie zmierzy się z Podbeskidziem a dwie kolejki później ze Stalą Mielec. Na razie klub z Drogi Dębińskiej zgarnia pełną pulę w meczach z bezpośrednimi rywalami, co także jest wielką chwałą dla trenera Tworka i drużyny. Punktowanie w tych meczach może ostatecznie umocować Zielonych z dala od dołu tabeli. A wtedy Piotr Tworek będzie mógł dalej rozwijać zespół, bo rezerwy dalej są.
Follow https://twitter.com/dobraszd?ref_src=twsrc%5EtfwZobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?