Warta Poznań - Stal Mielec 0:0. Licznik punktowy drgnął, ale Zieloni znów byli nieskuteczni. Mecz do zapomnienia

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Mecz Warta Poznań - Stal Mielec
Mecz Warta Poznań - Stal Mielec Łukasz Gdak
Warta Poznań zmarnowała okazję na przełamanie. Zieloni tylko zremisowali ze Stalą Mielec, która w Grodzisku Wielkopolskim też rozczarowała. To był słaby mecz obu drużyn, choć Warta odrobiła punkt do Legii Warszawa.

Warta Poznań bardzo liczyła na przełamanie w tym meczu. Zieloni na zwycięstwo czekają już od 6 sierpnia. Piotr Tworek i jego piłkarze doskonale zdają sobie sprawę z powagi sytuacji. Wiedzieli już przed starciem ze Stalą, że jeśli szybko nie zaczną punktować, to różnica do bezpiecznego miejsca będzie się pogłębiać i trudno będzie w tej rundzie ją odrobić. - Od momentu, kiedy przestaliśmy strzelać bramki, to przestaliśmy punktować. Zatraciliśmy tę umiejętność i to negatywnie wpływa na drużynę - mówił szkoleniowiec.

Niechlubnej serii dziewięciu meczów bez zwycięstwa nie udało się Warcie przełamać. Do 582 powiększył się też licznik minut Zielonych bez gola. Na pocieszenie po tym spotkaniu, pozostał punkt, zdobyty z rywalem, który ostatnio dwa razy wygrał i raz zremisował.

Warta Poznań po czterech porażkach z rzędu remisuje ze Stalą Mielec (0:0) i wreszcie może dopisać, chociaż punkt do swojego ligowego dorobku, dzięki czemu zbliżyli się do Legii Warszawa. Zieloni uznali jednak, że jesienią drzew już nie ma co sadzić i od sześciu spotkań drużyna nie dołożyła ani jednego trafienia w PKO BP Ekstraklasie. Podopieczni Piotra Tworka zmarnowali idealną okazję, by zbliżyć się do zespołów będących nad kreską i całkowicie zakopali się w strefie spadkowej.Zobacz, jak oceniliśmy zawodników "Dumy Wildy" w pojedynku ze Stalą (skala 1-10) --->

Warta Poznań znów bez bramki, ale wreszcie z dorobkiem punkt...

Warta miała w tym meczu pokazać determinację i charakter, którym imponowała w poprzednim sezonie, ale rozpoczęła bardzo spokojnie. Goście też zresztą nie kwapili się, by odważniej zaatakować, oczekując na błędy Zielonych w ataku pozycyjnym i okazje do kontrataków.

Po wyrównanym początku pierwszą okazję bramkową miała w 14 minucie Stal. Podopieczni Piotra Tworka mieli dużo szczęścia, że w tym momencie już nie przegrywali. Po miękkiej wrzutce Tomasiewicza do wbiegającego w pole karne Maka, skrzydłowy Stali uderzał tyłem głowy, ale piłka przeleciała tuż obok słupka. Spóźniony trochę Adrian Lis mógł tylko wzrokiem kontrolować jej lot.

W wyjściowym składzie Warty nie zobaczyliśmy letnich nabytków Warty Milana Corryna i Jaysona Papeau. To była mała niespodzianka, choć kiedy wyszli w drugiej części na boisko, szybko okazało się, że Piotr Tworek wiedział, co robi.

Lecz zanim do tego doszło znów okazję miała Stal. Mateusz Mak znów jednak był nieskuteczny. Naciskany przez Jana Grzesika strzelił w boczną siatkę.

Gospodarze przed przerwą nie byli w stanie poważniej zagrozić mielczanom. Oddali co prawda dwa celne strzały, ale były one zbyt słabe, by zaskoczyć Rafała Strączka.

Starcie z Wisłą Płock nawet Rafał Janas, asystent trenera Macieja Skorży, określił mianem "meczu pułapki". Obecny Lech Poznań w takie jednak już nie wpada. To jest inna drużyna niż w poprzednich sezonach. Świadoma swojej jakości, podbudowana mentalnie zwycięstwami, która zaliczyła transformacje modelu gry, o czym mówił w sobotę w rozmowie z nami Tomasz Rzasa. Nie ulega już presji trybun, a wręcz przeciwnie - doping kibiców rozwija jej skrzydła. To był kolejny mecz, w którym Kolejorz pokazał, jak pozytywnie się zmienił.Oto nasze wnioski po piątkowym pojedynku --->Bartosz Salamon i Radosław Murawski po spotkaniu z Nafciarzami:

Pokaz siły Lecha Poznań. Trwa zwycięski marsz Kolejorza w PK...

Nudny do przerwy mecz, ożywił się nieco po zmianie stron. Rodriguez znalazł się przed bramką Stali, ale nie wiedział, czy podawać, czy uderzać, więc stracił futbolówkę.

Dopiero w 65 minucie mocniej zabiły serca. Na czystą pozycję wyszedł Jan Grzesik, zagrał prosto do Jakóbowskiego, ale skrzydłowego Warty ubiegł Mateusz Żyro i zapobiegł utracie bramki.

Zieloni przycisnęli. Okazję miał Zrelak, ale uderzył nad bramką. Chwilę później z piłką minął się Strączek, Zrelak z bliska główkował, ale z linii bramkowej piłkę wybili obrońcy.

Czytaj też: Piotr Tworek zawiedziony. "Ten remis zupełnie nas nie cieszy"

Na tym emocje się zakończyły. Zadowolona z remisu Stal uważnie się broniła i wykonała swój plan. Warta w tym meczu zrobiła stanowczo zbyt mało, by przełamać złą passę.

WAGs Warty Poznań. Trzeba przyznać, że piłkarze Zielonych mają gust! Zobaczcie, czyje serca udało im się podbić. Oto ich żony i partnerki.Zobacz zdjęcia partnerek Warciarzy --->

WAGs Warty Poznań. Oto żony i partnerki piłkarzy Zielonych -...

1 października, swoją premierę miała najpopularniejsza gra sportowa na świecie - FIFA 22. Od 9 lat polscy kibice mogą zagrać swoimi ulubionymi klubami z PKO BP Ekstraklasy. Drugi rok z rzędu w jednym z najstarszych symulatorów piłkarskich znalazła się Warta Poznań. Przy każdej z odsłon gry, eksperci przyznają piłkarzom oceny ogólne na podstawie osiąganych wyników zespołu, statystyk indywidualnych oraz potencjału. Jak zostali ocenieni poszczególni piłkarze drużyny Piotra Tworka? Zobacz w galerii ---->

Warta Poznań w grze FIFA 22. Jakie oceny otrzymali Zieloni w...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Warta Poznań - Stal Mielec 0:0. Licznik punktowy drgnął, ale Zieloni znów byli nieskuteczni. Mecz do zapomnienia - Głos Wielkopolski

Wróć na gol24.pl Gol 24