Warta Poznań przeszła przed sezonem rewolucję, w ramach której do klubu przyszło 12 nowych zawodników. Większość z tej grupy ma podpisane dłuższe kontrakty i na pewno nie odejdzie zimą. Głównie chodzi tu o liderów środka pola, czyli Mateusza Kupczaka (siedem goli, pięć z rzutów karnych, najskuteczniejszy zawodnik Warty) i Łukasza Trałkę, którzy są zdecydowanie najlepszą parą środkowych pomocników w całej lidze.
Podobnie ma się sprawa z Gracjanem Jarochem, który ma na swoim koncie pięć goli (w całym zeszłym sezonie zdobył dwa) i trzy asysty. Zawodnik przyszedł latem do klubu i dobrze czuję się w Poznaniu, a jego kontrakt obowiązuje do końca sezonu 2020/21.
Czytaj też: Warta Poznań. Gracjan Jaroch: Nie będę poprzestawał, bo cały czas chcę więcej
Przy Drodze Dębińskiej najbardziej mogą obawiać się utraty dwóch wychowanków Lecha Poznań, czyli Roberta Janickiego i Michała Jakóbowskiego. Pierwszy jest prawdziwym mózgiem zespołu Piotra Tworka i praktycznie stawia stempel na każdej akcji warciarzy. Janicki w tym sezonie strzelił już pięć goli i zanotował pięć asyst w szesnastu meczach. W zeszłym sezonie 22-letni piłkarz był także jednym z najlepszych zawodników Zielonych i już wtedy mówiło się o jego odejściu, ale klub przedłużył z nim latem kontrakt, który obowiązuje teraz, podobnie jak w przypadku Gracjana Jarocha.
Jeśli chodzi o Roberta Janickiego, to może on mówić o swoistym pechu. Pomocnik urodził się w 1997 roku i oznacza to, że jest pierwszym rocznikiem, którego nie obejmuje status młodzieżowca. W innym przypadku już latem byłoby bardzo ciężko utrzymać Warcie tego zawodnika. W obecnym sezonie Janicki tylko udowadnia swoją klasę oraz wartość dla zespołu, więc zimą i tak mogą znaleźć się chętni na jego usługi. W ostatnim czasie dochodziły słuchy, że Pogoń Szczecin obserwuje tego zawodnika.
- Nie przywiązuje wagi do takich głosów. Jeśli są, to być może są to spekulacje – komentował Piotr Tworek ewentualne doniesienia na temat przyszłości swoich zawodników.
Michał Jakóbowski w tym sezonie jest także wiodącym zawodnikiem Warty. Na koncie ma trzy gole i siedem asyst, ale jego kontrakt obowiązuje tylko do czerwca 2020 roku. Natomiast jest opcja przedłużenia tej umowy, która jest zapewne związana z liczbą minut rozegranych przez piłkarza. Przy Drodze Dębińskiej nikt nie myśli o pozbywaniu się zawodnika, ale zawsze może zgłosić się ktoś silniejszy. W podobnym tonie wypowiadał się Piotr Tworek, który przypomniał o sytuacji mistrzowskiego Piasta Gliwice w zeszłym sezonie i nie martwi się na razie ewentualnymi roszadami w swoim składzie.
- Mamy przykład Piasta Gliwice, który po mistrzostwie pozmieniał się kadrowo, bo piłkarze dostawali propozycję z lig zagranicznych i odeszli. W naszym przypadku jeszcze w ogóle o tym nie myślimy, bo jesteśmy w toku przygotowań, a na podsumowania przyjdzie czas. Chociaż wraz z dyrektorem sportowym mamy już wstępne diagnozy i nie pozwolimy, żeby coś nas zaskoczyło. Obecnie mam 23 zawodników z pola i trzech bramkarzy. Wszyscy są mi potrzebni i wszyscy są do mojej dyspozycji. Po ostatnim meczu na pewno będzie czas na analizę, wnioski i podsumowania. Wtedy ewentualnie będziemy rozmawiać o propozycjach za zawodników czy roszadach w składzie – mówi Piotr Tworek.
Z innych zawodników w pierwszej rundzie błysnęli Mariusz Rybicki, który powoli przypomina, że był kiedyś uznawany - wraz z Mariuszem Stępińskim - za wielki talent oraz Aleksander Ławniczak, którego marzeniem było trafić do pierwszej drużyny Warty.
Ławniczak wygryzł ze składu Tomasza Boczka i zadomowił się na dobre w pierwszej jedenastce. Swoją dobrą postawą został nagrodzony powołaniem przez Jacka Magierę do młodzieżowej reprezentacji Polski do lat 20. Szkoleniowiec Zielonych może być spokojny o tych piłkarzy.
Z kolei zawodnikiem, o którego mogą pojawić się zapytania, jest także Jakub Kiełb. Lewy obrońca w niedzielnym meczu ze Stalą Mielec był nawet kapitanem Warty i od początku sezonu spisuje się poprawnie. 26-letni zawodnik z Jarocina jest w Warcie od 2016 roku. Zainteresowanie może budzić także Ukrainiec Sergij Napołow, który w kilku meczach pokazał się z bardzo dobrej strony, a jego kontrakt wygasa w czerwcu 2020 roku.
Zobacz też: Warta Poznań: Zieloni ruszają z akcją #wartobudować. Ma pomóc odmienić wizerunek Warty i pozyskać nowego
Mimo kilku znaków zapytania, to Warta nie musi się mocno martwić. Jeśli utrzyma wiodących zawodników jak Janicki i Jakóbowski, to trener Tworek może być spokojny o skład kadry na rundę rewanżową, w której Zieloni powalczą o jak najwyższe miejsce. Mimo niedzielnej porażki ze Stalą Mielec można chyba spokojnie stwierdzić, że miejsce poza czołową szóstką będzie rozczarowaniem na koniec sezonu. Szczególnie biorąc pod uwagę obecną pozycję w lidze i postawę zespołu Piotra Tworka.
Kolejne spotkanie Zieloni zagrają na wyjeździe, a odbędzie się ono w sobotę, 23 listopada o godz. 12.40. Rywalem Warty będzie GKS Bełchatów.
Zobacz też:
Sprawdź też:
- 21 miejsc w Wielkopolsce idealnych na wycieczkę
- Oszuści i naciągacze poszukiwani przez wielkopolską policję. Rozpoznajesz ich?
- Te nazwiska nosi najwięcej kobiet w Wielkopolsce! [SPRAWDŹ]
- 20 najlepszych dentystów w Poznaniu - zobacz ranking
- Nauczyciel płakał, jak poprawiał [ZDJĘCIA Z KLASÓWEK]
- Najpiękniejsze fanki Lecha Poznań [TOP 50]
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?