Trzeba dalej wygrywać
Warta Poznań ma już 11 punktów przewagi nad strefą spadkową, ale szkoleniowiec Zielonych podkreśla, że potrzeba jego drużynie jeszcze kilku punktów, by być pewnym gry w ekstraklasie w przyszłym sezonie.
- Postaramy się to zrobić jak najszybciej. Na obecną chwilę nie jesteśmy utrzymani, nawet na 90 procent. Musimy więc dalej wygrywać - powiedział Tworek.
Trener Zielonych przyznał jednak, że zwycięstwo z Podbeskidziem dało jego drużynie dużo pozytywnych emocji.
- Mamy dobre humory i nastroje, a wtedy zawsze z większą przyjemnością przychodzi się do pracy. To jednak nie zmienia naszego podejścia do meczu. Z takim samym zaangażowaniem i nastawieniem pojedziemy do Zabrza. Na pewno nie mamy w głowie, że wszystko jest już OK i możemy spokojnie grać. Chcemy zademonstrować jeszcze więcej niż do tej pory. Widzę w zespole jeszcze rezerwy i będziemy robili wszystko, by to pokazać. Widziałem już takie przebłyski gry na jeden, dwa kontakty, gdzie potrafiliśmy przyspieszyć grę. Liczę, że w każdym meczu będziemy dokładać więcej takich elementów, bo to spowoduje, że będziemy się cieszyć bardziej grą i ta nasza gra będzie przyjemniejsza dla oka - stwierdził.
Jaką Warta ma szansę na punkty w meczu z Górnikiem Zabrze? Zobacz wideo:
Zobacz też: 7,5 mln dotacji niemal pewne. Zieloni mogą rozpocząć modernizację swoich obiektów
Patrzeć w górę tabeli
Mecz z Górnikiem będzie dla Warty też dobrą okazją, by sprawdzić się z rywalem aspirującym do gry w europejskich pucharach.
- Przyjęliśmy zasadę, że nie będziemy obserwować miejsc z końcówki tabeli, bo to może spowodować, że zamkniemy się w gronie zespołów, które będą drżały o wynik i walczyły tylko o utrzymanie. Musieliśmy sobie obrać cel trudny, ale możliwy do zrealizowania. Cel nadrzędny to utrzymanie, ale poboczny to wygrać najbliższe spotkanie i patrzeć z optymizmem w górę tabeli. Mogę wydusić w ten sposób więcej z zespołu - powiedział Piotr Tworek
Okazja na rewanż
Trener Warty podkreśla, że to spodziewa się innego meczu niż w Grodzisku, gdzie zabrzanie wygrali 1:0.
- W pierwszym meczu Górnik nas stłamsił, był lepszy od nas, nie dał rozwinąć skrzydeł, choć bramkę zdobył dopiero po rzucie karnym. My od tego spotkania mocno się zmieniliśmy, jesteśmy bardziej poukładanym zespołem, bardziej pewni siebie. Wiemy, co chcemy grać, ten czas, który spędziliśmy w ekstraklasie korzystnie wpłynął na piłkarzy. Potrafimy się asekurować, zadać decydujące ciosy - stwierdził.
Szkoleniowiec Zielonych docenia jednak umiejętności przeciwnika.
- To bardzo wymagający rywal, mający bardzo dobrych piłkarzy. Zespół grającym agresywnym pressingiem, bezkompromisowo - trener Marcin Brosz tej filozofii nie zmienił od swojego pierwszego meczu, niezależnie, czy gra u siebie czy na wyjeździe. Pracuje z zespołem bardzo długo i widać te automatyzmy w grze. To bardzo poukładana drużyna - powiedział.
Piotr Tworek komplementował też swoich kadrowiczów. Maciej Żurawski i Maik Nawrocki wystąpili w młodzieżówce, a Robert Ivanov zagrał w reprezentacji Finlandii w spotkanku przeciwko Szwajcarii i ma spore szansę pojechać na mistrzostw Europy.
- Maciek zdobył gola, więc na pewno czuje dużą satysfakcję. Robert reprezentował barwy swojego kraju, wprawdzie w przegranym meczu, ale to jest dla niego ogromny zaszczyt. Pamiętam, jak pierwszy raz przyjechał do Warty i w rozmowie z mediami powiedział, że ma dwa cele: utrzymać się z Wartą w ekstraklasie i dostać szansę w reprezentacji. Jest na bardzo dobrej drodze, żeby zrealizować te dwa cele, to świadczy o jego ambicji i profesjonalizmie. Życzę mu, aby mógł zagrać na Euro - zakończył szkoleniowiec.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?