Piłkarze Warty po raz drugi w sezonie pokonali Wisłę Płock i już tylko kataklizm mógłby ich pozbawić utrzymania w ekstraklasie. Zieloni zainkasowali trzy punkty trochę wbrew tradycji, bo po golu zdobytym w pierwszej połowie, w dodatku tuż po rozpoczęciu gry. Królem polowania okazał się niemiecki skrzydłowy Makana Baku. Wypożyczony z Holstein Kiel pomocnik strzelił dwa gole i momentami ośmieszał rywali, wykorzystując swoją ponadprzeciętną szybkość. Trener Piotr Tworek mówił już kilka tygodni temu, że Warta będzie miała z niego pociechę i nie były to słowa rzucane na wiatr. Sprawdź, jak oceniliśmy warciarzy w poniedziałkowym meczu.
Wideo
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!