Widzew. Czy można zaufać defensywie i Markowi Hanouskowi?

pas
Dziś o godz. 17.40 Widzew podejmie Miedź Legnica. Jeżeli che się mozolnie piąć w górę tabeli musi ten mecz wygrać. Na kogo w tym meczu powinien postawić trener Marcin Broniszewski.

Futbolowe powiedzenie mówi, że zwycięskiego składu się nie zmienia, a przecież w ostatniej kolejce łodzianie pokonali w Bełchatowie GKS 3:2. Nie ma się co czepiać ofensywnego grania łodzian, choć gdyby skutecznością wykazał się napastnik Paweł Tomczyk, wynik mógł być okazalszy. Z dobrej strony pokazali się pomocnicy Patryk Mucha, który strzelił ligową bramkę sezonu i autor dwóch goli Mateusz Michalski.
Znacznie gorzej wypadł nie po raz pierwszy Marek Hanousek, który przez widzewskich ekspertów typowany był na gracza, który zrobić różnicę (oczywiście na korzyść) w grze łodzian. Na razie nic takiego się nie dzieje, a piłkarz ostatniego spotkania, mówiąc łagodnie, nie może zaliczyć do udanych. Czy w tej sytuacji będzie grzał ławę, a miejsce w wyjściowej jedenastce zajmie Mateusz Możdżeń?
Niestety, rodzi się kolejne pytanie: Czy można zaufać defensywie, która zaliczyła sporo sportowych gaf i miała swój wielki udział przy stracie drugiej bramki? Czy trener Marcin Broniszewski zdecyduje się dokonać zmian w tej formacji? Tego nie wiemy, dobra wiadomość jest taka, że prawdopodobnie będzie mógł zagrać najlepszy piłkarz drużyny, bramkarz Jakub Wrąbel.

Swój legnicki poważny sportowy epizod mają w karierze dwaj piłkarze łodzian: Marcin Robak i Daniel Tanżyna. Przypomnijmy dobry bilans Widzewa na stadionie przy al. PIłsudskiego: łodzianie zanotowali 7 wygranych, 5 remisów i tylko 1 porażkę.
Miedź Legnica zagra z Widzewem prawdopodobnie osłabiona. W spotkaniu z Górnikiem Łęczna (1:0) urazu doznał defensor Wiktor Pleśnierowicz i został zmuszony przedwcześnie zakończyć swój występ. Sztab szkoleniowy przed meczem w Łodzi ma więc spory ból głowy. 

Mamy zawodników, którzy mieli problem z covidem. Jedni przechodzili zakażenie łagodniej, inni mieli problem z gorączką. W ciągu najbliższych dni czekają nas trzy mecze. Musimy mądrze dysponować siłami. Możemy spodziewać się pewnych zmian w składzie mówi Jan Woś, II trener Miedzi w rozmowie z oficjalną stroną klubu. Chcemy zagrać podobnie jak ostatnio. Może nie był to wybitny mecz z naszej strony, ale byliśmy skuteczni. Zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Przeciwnik stworzył sytuacje, ale udało nam się je wybronić. W tej rundzie zagraliśmy osiem spotkań, z czego pięć na zero z tyłu. Poprawiliśmy grę w destrukcji. Widzew będzie grał u siebie, na dobrym boisku. Widzew potrafi grać w piłkę i musimy zrobić wszystko, żeby przede wszystkim zagrać dla siebie, żeby być zadowolonym schodząc z boiska z tego, że daliśmy z siebie wszystko, a wtedy wynik też powinien być korzystny dla nas

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Widzew. Czy można zaufać defensywie i Markowi Hanouskowi? - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24