Widzew - GKS 1:1. Starcie niepokonanych zakończone remisem. Fatalny błąd Zielenieckiego

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Mecz na szczycie z GKS Katowice był rozgrywany w Dniu Widzewa, czyli 19 października – 19.10 o godzinie 19.10. Z tego też powodu został poprzedzony przemarszem kibiców.

Widzew i GKS Katowice przed bezpośrednim starciem notowały serię zwycięstw. Seria Widzewa: 2:1 z Lechem II, 1:0 z Górnikiem Polkowice, 1:0 z Elaną Toruń, 7:3 z Pogonią Siedlce. Seria GKS: 3:1 z Legionovią, 3:1 z Garbarnią Kraków, 2:0 z Lechem II, 1:0 z Górnikiem Polkowice, 2:0 z Elaną. Obie serie zostały przerwane.

Piękny gol Poczobuta

Obie drużyny wiele wiedziały o sobie nawzajem, trenerzy rozpracowali rywala dosłownie na czynniki pierwsze. Widzew zaskoczył katowiczan bardzo wysokim pressingiem, przy wyprowadzaniu piłki z piątego metra, trzech łodzian stało tuż za polem karnym.
Mecz był szczególny także dla Bartłomieja Poczobuta, który grał w GKS jeszcze w ub. sezonie. I właśnie ten piłkarz zdobył pierwszego gola już w 8 minucie. Po wrzutce z wolnego w pole karne, piłkę próbowali przejąć widzewiacy, ale wypadła przed pole karne. W odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze znajdował się Bartłomiej Poczobut i w stylu Ronalda Koemana silnie strzelił na bramkę GKS. Piłka wpadła przy słupku! Cieszyliśmy się, że pisząc w tytule zapowiedzi meczu „Bartek zwycięzca”.
Kibice oszaleli ze szczęścia. Bardzo efektownie wyglądała kartoniada na trybunie pod zegarem z górną częścią herbu z symbolem 1910 i transparentem: „Data która pozostaje w sercach na lata”.

Fatalny błąd Zielenieckiego

Długo nasza radość, niestety, nie trwała. W 28 minucie Adrian Błąd posłał długą piłkę przed pole karne Widzewa. Sebastian Zieleniecki podawał piłkę głową do Wojciecha Pawłowskiego, zrobił to jednak nieczysto i zbyt lekko. Piłkę przejął Dawid Rogalski i trafił z powietrza do siatki. Zdarzyć się może każdemu obrońcy, podasz za mocno – samobój gotowy, za lekko – efekt taki jaki był. 1:1.
Gra stała na dobrym poziomie, goście jeszcze dwa razy zagrozili bramce Widzewa. Piłkarze GKS mieli inicjatywę także od początku drugiej połowy. W 52 minucie katowiczanie byli dwa razy faulowani. Raz przed polem karnym, raz na jedenastkę. Sędzia podyktował wolnego za pierwsze przewinienia Kornela Kordasa. Na szczęście, jak to mówią kibice w Katowicach: „Nie ma nic”. Nie było.

Kosakiewicz nie zagra

Widzewiacy wyrwali się z oblężenia w 57 minucie, kiedy to Łukasz Kosakiewicz strzelał po dobrej akcji, ale zakręcona piłka po strzale lewą nogą, minęła spojenie. Prawy obrońca Widzewa powtórzył akcję pięć minut później, ale z takim samym skutkiem.
Widzew wyczekiwał na błąd rywala, ale chociaż w drużynie GKS grał Adrian Błąd, to jednak fałszywych tonów w grze gości nie słyszeliśmy. GKSnabrał pewności i był stroną mocno przeważającą. W81 minucie strzelał z narożnika pola karnego Christopher Mandiangu, jednak bramkarz wybił piłkę. Następny rajd Mandiangu został zatrzymany niesportowym faulem i żółtą kartką Kacpra Michalskiego. Doszło do dużej przepychanki między piłkarzami obu drużyn. Kartkę dostał też Łukasz Kosakiewicz i nie zagra w następnym meczu ze Stalą.
Christopher Mandiangu w 88 minucie podał do Przemysława Kity, ale ten głową chybił. Może trzeba było przepuścić to dośrodkowanie.
GKS potwierdził, że jest w czołówce i zapracował na miano silnej drużyny. Chyba najsilniejszej spośród tych, które grały w tym sezonie na Widzewie.

Widzew Łódź - GKS Katowice 1:1 (1:1)

Bramki:
1:0 - Bartłomiej Poczobut (7)
1:1 - Dawid Rogalski (28)
Widzew: Wojciech Pawłowski ż - Łukasz Kosakiewicz ż, Sebastian Zieleniecki, Daniel Tanżyna, Kornel Kordas (65, Marcel Pięczek) - Daniel Mąka (75, Christopher Mandiangu), Mateusz Możdżeń ż (69, Adam Radwański), Bartłomiej Poczobut, Przemysław Kita, Konrad Gutowski (80, Michael Ameyaw) - Marcin Robak. Trener: Marcin Kaczmarek.
GKS: Bartosz Mrozek - Kacper Michalski ż, Arkadiusz Jędrych ż, Radek Dejmek, Grzegorz Rogala - Szymon Kiebzak (71, Łukasz Wroński), Michał Gałecki ż, Maciej Stefanowicz, Adrian Błąd ż (80, Marcin Urynowicz), Arkadiusz Woźniak - Dawid Rogalski (82, Daniel Rumin). Trener: Rafał Górak.
Sędziował: Marcin Kochanek (Opole).
Widzów: 17.329.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Widzew - GKS 1:1. Starcie niepokonanych zakończone remisem. Fatalny błąd Zielenieckiego - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24