Widzew gra z Zarią Ługańsk

Podczas popołudniowych zajęć piłkarze pracowali nad atakiem pozycyjnym. Po wyleczeniu drobnych urazów do zajęć powrócili Jarosław Bieniuk i Łukasz Grzeszczyk. Z kolegami ćwiczy już także Dejan Miloseski, który dzień wcześniej pojawił się w Side. Z udziału w zajęciach wyłączeni byli jedynie Piotr Wlazło oraz Sebastian Madera, który narzeka na uraz, którego nabawił się w niedzielnym meczu z FK Borac Banja Luka.

Po pierwszym tegorocznym zwycięstwie Widzewa (3:1) najbardziej zadowolony był Velibor Durić.

- Znam tą drużynę dobrze, to silny zespół. Gra w niej sześciu moich dobrych przyjaciół. Było bardzo miło spotkać się z nimi. Przede wszystkim jednak cieszę się z naszego zwycięstwa i z bramki, która myślę, że mogła się podobać. Uderzyłem z dystansu, piłka wpadła do siatki. Mam nadzieję, że w lidze też takie gole będą mi wychodziły - komentował widzewski Bośniak, jedyny z kadry Pawła Janasa, który zdobył w zimowych sparingach dwa gole.

We wtorek o godz. 15.30 lider pierwszej ligi rozegra kolejny mecz kontrolny. Tym razem rywalem będzie ukraińska Zaria Ługańsk. Wiele wskazuje na to, że trener łodzian nie będzie eksperymentował i wystawi najsilniejszy skład wyjściowy i ewentualnie później dokona zmian. Oczywiście zabraknie Macieja Mielcarza, bo podstawowy bramkarz Widzewa odbywa rehabilitację w Łodzi.

W czwartek odbędzie się kolejny mecz kontrolny z austriackim drugoligowcem FC Gratkorn. Zgodnie z zapowiedziami wynegocjowano jeszcze jeden mecz kontrolny, który rozegrany zostanie w przeddzień wylotu z Turcji. W niedzielę, 21 lutego, rywalem Widzewa będzie FK Mińsk, dziewiąty zespół ekstraklasy Białorusi, półfinalista Pucharu Białorusi 2007.

Na zgrupowaniu w Turcji, ale z Ruchem, przebywa także Arkadiusz Piech, który jesienią był piłkarzem Widzewa. Podpisał trzyletni kontrakt z chorzowskim klubem. Trener Waldemar Fornalik jest zadowolony z postawy tego zawodnika.