Jednym z kandydatów do objęcia łódzkiego drugoligowca jest Leszek Ojrzyński.
– Było zapytanie z klubu i wyraziłem taką chęć – powiedział 48-letni szkoleniowiec w rozmowie z TVPSPORT.PL.
– Byłem na spotkaniu Widzewa z Pogonią Siedlce. Dawno nie oglądałem drugoligowych meczów, a do Siedlec byłem zapraszany już wcześniej, bo drużynę prowadzi Bartek Tarachulski, z którym dobrze się znamy. Mój asystent obserwował z kolei mecz GKS Katowice z Elaną Toruń. GKS to najbliższy przeciwnik łodzian, dlatego chciałem być przygotowany. Później nie było już kontaktu z działaczami. Zostały cztery spotkania do końca i punkt przewagi nad rywalami. Nie takich wyzwań się podejmowałem.
Niektórzy sugerowali, że trener miałby zarabiać w łódzkim klubie 80 tysięcy miesięcznie. – Kogoś poniosło, na realia drugiej czy nawet pierwszej ligi to ogromna kwota. Nie miała miejsca dyskusja o pieniądzach, ale nawet połowa tej sumy to byłoby bardzo dużo. Nie chciałbym, by ktoś patrzył na mnie jak na osobę, która chce zbić kokosy na klubie – powiedział w wywiadzie Ojrzyński.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?