Widzew opublikował raport transferowy

Ponad połowa zawodników, z którymi Widzew prowadził rozmowy to obcokrajowcy, choć ostatecznie wśród pozyskanych graczy większą grupę stanowili Polacy. W obu okresach transferowych klub interesował się, poza piłkarzami z rodzimych klubów, zawodnikami z krajów europejskich, m.in. z Portugalii, Łotwy, Bośni czy Finlandii, a także graczami z Ameryki Południowej, Afryki oraz Stanów Zjednoczonych.

Widzew Łódź - wyniki, mecze, live - więcej na stronie klubowej

- Prowadząc proces transferowy dążymy do tego, by proporcje pomiędzy warunkami sportowymi i finansowymi dotyczącymi danego zawodnika były jak najkorzystniejsze. Rozszerzając znacznie zakres poszukiwań poza Polskę stwarzamy sobie większe możliwości porównania i wyboru zawodników, niż gdybyśmy ograniczyli się wyłącznie do rodzimych klubów. Niestety prawda jest taka, że w kraju nie tak łatwo znaleźć doświadczonych zawodników, których wyobrażenie o własnej wartości odpowiada realiom. Wyjściem z sytuacji jest obserwacja młodych, obiecujących graczy z Polski oraz poszukiwanie wzmocnień za granicą. I choć w okresie aklimatyzacji zawodników trzeba zapanować nad miksem narodowościowym na boisku, to jednak takie podejście w polityce transferowej stwarza największe szanse powodzenia w dłuższej perspektywie – komentuje Marcin Animucki, prezes RTS Widzew Łódź SA.

Wśród zawodników pozyskanych do I zespołu jak i do MESA w letnim i zimowym okresie transferowym sezonu 2010/2011 znaleźli się: Jurijs Zigajevs, Riku Riski, Nika Dzalamidze, Sebastian Radzio, Bogdan Straton, Piotr Mroziński, Sebastian Duda, Sebastian Zalepa, Daniel Dybiec, Emil Wrażeń, Bruno Pinheiro, Paweł Grischok, Prejuce Nakoulma, Rafał Grzelak, Damian Zawadzki, Rafał Rzędzicki, Damian Radowicz, Sebastian Ceglarz.

Ponadto, w letnim oraz zimowym okresie transferowym z Widzewa ubyło łącznie dziesięciu zawodników, z czego pięciu na zasadzie wypożyczenia, dwóch w ramach definitywnego transferu, jednemu wygasł kontrakt, a z dwoma piłkarzami rozwiązano umowy za porozumieniem stron.