Nie ma potrzeby planowania okresu przygotowawczego od początku stycznia do połowy marca. To jest bez sensu. Zawodnicy poczują tę zimową pracę twierdzi trener Franciszek Smuda.
Czy to jednak nie jest robienie dobrej miny do złej gry? Wszak aura w Polsce nie sprzyja planowemu przygotowaniu się do rozgrywek. Pogoda potrafi płatać figla, czego doświadczamy teraz na własnej skórze. Kolejny atak zimy, powiedzmy w lutym, sprawi, że część zajęć trzeba będzie przełożyć, część zastąpić innymi (w hali?). Wtedy może zabraknąć tych kilku odpuszczonych na trening dni. Pożyjemy zobaczymy.
Franciszek Smuda twierdzi, że nie martwi go odejście Adama Radwańskiego, bo nie ma problemu z młodzieżowcami. Sęk w tym, że odszedł najlepszy z nich, który miał pozytywny wpływ na grę drużyny w rundzie jesiennej. Zastąpić go, naszym zdaniem, nie będzie łatwo. Kreatywny piłkarzśroda pola w każdej drużynie jest na wagę złota!
Wygląda na to, że po powrocie do zajęć 29 stycznia, nastąpi też gwałtowne transferowe przyspieszenie. Mają pojawić się w Łodzi piłkarze, którzy nie będą uzupełnieniem składu, tylko piłkarzami gotowymi do gry w podstawowej jedenastce. Budowanie kadry ma się zakończyć, albo przynajmniej zbliżać do końca, przed wyjazdem zespołu na zgrupowanie do Uniejowa. Wtedy też (a może jednak dziś?) zapadną decyzje, co z graczami testowanymi. Widzew sprawdza dwóch Słowaków: Marka Zuziaka (dostał świetną rekomendację o Roberta Demjana) oraz Erika Streno, a także Eryka Borczyńskiego, Dawida Lincę, Jakuba Kozioła i Michała Przybylskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?