Widzew pogrąża Górnika

Justyna Włodek
Widzew Łódź 3:0 Wisła Płock
Widzew Łódź 3:0 Wisła Płock Sebastian Zawalski
Mecz Górnika Zabrze z Widzewem Łódź okrzyknięty mianem hitu kolejki, w rezultacie okazał się szlagierem jedynie w zapowiedzi. Wynik końcowy spotkania (0:1) spycha „Trójkolorowych” na trzecią lokatę w tabeli.

Pierwsza połowa w wykonaniu Górnika, mogła nie zadowalać. Kilka szczątkowych akcji ofensywnych, nie doprowadziło do stworzenia dogodnej sytuacji na strzelenie bramki. Choć tuż przed stratą gola, w 30 minucie, ładną akcję zainicjował młody Trznadel. Długim podaniem „wystawił” piłkę w okolice pola karnego Szczotowi. Niestety, sędzia odgwizdał spalonego i groźnie zapowiadająca się sytuacja, spełzła na niczym. A już trzy minuty później na tablicy świetlnej, pojawił się wynik opiewający na 0:1, wskazujący w ostatecznym rozrachunku zwycięzcę spotkania. Bohaterem licznie przybyłych z Łodzi kibiców, stał się Piotr Grzelczak.

Druga połowa to nieco lepsza gra zabrzan. W nieznacznej, aczkolwiek widocznej, poprawie wizerunku pomogli niewątpliwie zmiennicy Strąka i Szczota, czyli Arifović i Madejski. I to właśnie ta dwójka w 55. minucie miała okazję na zmianę wyniku na remisowy. Pech chciał, że po przepuszczeniu piłki przez pierwszego z nich, drugi oddał strzał zbyt szybko i futbolówka poszybowała ponad bramką Mielcarza.

O ile w pierwszej odsłonie meczu swoje szanse mieli Broź i Panka, o tyle, w drugiej partii pierwszy strzał w światło bramki Nowaka, padł dopiero (!) w 70. minucie. Wcześniej jednak w jednej z kontr bliski wyrównania był Grzegorz Bonin. Akcja przyniosła jednak jedynie rzut rożny, wygłówkowany przez Karwana wprost w ręce Mielcarza.

W końcówce, po kolejnym stałym fragmencie gry w postaci rzutu rożnego, na 2:0 mógł trafić Bieniuk, lecz pewnie w bramce spisał się Nowak. W 89. minucie zaś, remisować mógłby po raz kolejny zabrzański kapitan, lecz piłka ”na upartego” trafiła znów prosto w ręce bramkarza Widzewa.

Przegrana z łódzkim klubem, to już trzecia porażka Górnika z rzędu. Nasuwa się więc pytanie, gdzie zawieruszyły się licznie deklarowane przez startem sezonu piłkarskie ambicje?

Mimo słabego widowiska na murawie, warto pochwalić tą część "Górniczej" drużyny, która wykazała się prawdziwym kunsztem. Piękna oprawa stworzona przez, rzeszę zebranych na trybunach, kibiców, była dziś światełkiem, które rozświetlało zabrzańskie niebo.

Górnik Zabrze – Widzew Łódź 0:1 (0:1)
30’ – Grzelczak

składy:

Górnik Zabrze:
Nowak, Kulig, Karwan, Pazdan, Magiera, Bonin, Strąk (Arifović – 46’), Przybylski, Danch, Szczot (Madejski – 46’), Trznadel (Kiżys – 85’)

Widzew Łódź:
Mielcarz, Ukah, Bieniuk, Juszkiewicz, Sernas (Kuklis – 91’), Robak, Ostrowski (Budka – 46’), Panka, Madera, Grzelczak, Broź

żółte kartki:
Karwan (Górnik), Panka, Broź (Widzew)

arbiter główny: Piotr Siedlecki (Warszawa)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24