Widzew. Pozostaje czekać na kolejne transfery w wykonaniu łódzkich działaczy

Drużyna prowadzona przez trenera Janusza Niedźwiedzia musi zostać jeszcze wzmocniona, to żadne „odkrycie Ameryki”. Czas płynie nieubłaganie, mamy więc nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu fani dowiedzą się, kto zostanie nowym widzewiakiem.

Już w najbliższą sobotę widzewiacy podejmą na jednym z boisk Łodzianki pierwszoligowy GKS Tychy. To spotkanie rozpocznie się w samo południe i według stanu na dziś, będzie jedynym sprawdzianem Widzewa tego lata, który odbędzie się w Łodzi

Natomiast 26 czerwca wybrańcy Niedźwiedzia wyjadą na zgrupowanie do Woli Chorzelowskiej.

Prezes Widzewa Mateusz Dróżdż potwierdził w jednej z dyskusji na Twitterze, w które tak lubi się wdawać, że zostaje na tym stanowisku. Wcześniej pojawiały się spekulacje, iż jego przygoda z łódzkim klubem miała się zakończyć już teraz. Właśnie minęła pierwsza rocznica „urzędowania” Dróżdza.

Działacze Widzewa poinformowali oficjalnie, że sztab szkoleniowy pierwszej drużyny został powiększony o dwie osoby. Rolę analityka powierzono Krzysztofowi Mordakowi, który dotychczas piastował w Akademii Widzewa stanowiska koordynatora działu analiz i drugiego trenera w zespole z kategorii U-19. Z kolei nowym kitmanem, czyli osobą odpowiadająca za bezpośrednie wsparcie zawodników, będzie teraz Kacper Pipczyński (kiedyś piłkarz). Widzew zakończył natomiast współpracę z Wojciechem Supko i Filipem Dutkowskim.

Jak poinformował na Twitterze rzecznik prasowy Widzewa, Marcin Tarociński, czeski pomocnik łodzian Marek Hanousek będzie kontynuował powrót do zdrowia bez przeprowadzania zabiegu. Wypada mieć nadzieję, że to przemyślane działanie, które okaże się korzystniejsze z punktu widzenia powrotu tego doświadczonego pomocnika do zdrowia.