Widzew przed ostatnim sparingiem w kraju

(bart)/Express Ilustrowany
Lechia Gdańsk - Widzew Łódź 3:1
Lechia Gdańsk - Widzew Łódź 3:1 Piotr Jarmułowicz (Ekstraklasa.net)
Dzisiaj o godz. 11, zawodnicy Widzewa zmierzą się w Kleszczowie z Olimpią Elbląg (występującą w drugiej lidze). Po sparingu podopieczni Czesława Michniewicza wrócą do Łodzi, a w nocy wyjadą do Warszawy, skąd w czwartek rano odlecą do Lizbony. W Portugalii będą ćwiczyć do 16 lutego.

Piłkarze z al. Piłsudskiego mają już za sobą pierwsze zgrupowanie w okresie przygotowawczym (trenowali w nadmorskim Cetniewie).

Na Półwyspie Pirenejskim będą przebywać w miejscowości Faro, położonej około dwieście kilometrów od Lizbony. Wiadomo, że mają tam rozegrać cztery lub pięć spotkań sparingowych. 5 lutego zmierzą się z Clube Desportivo Feirense (z zaplecza portugalskiej ekstraklasy), oraz 15 lutego z Metalurgiem Donieck (ukraińska ekstraklasa). Pozostali rywale mają być oficjalnie ogłoszeni jeszcze w środę.

Również w środę poznamy kadrę, którą Michniewicz zabierze na lotnisko Okęcie. W samolocie znajdzie się na pewno Gruzin Nika Dzalamidze, który nieźle wypadł w testach w Cetniewie. Zabraknie natomiast Fina Riku Riskiego, który ma już ważny kontrakt z czterokrotnym mistrzem Polski. Nie oznacza to jednak, że odchodzi z Łodzi. Po prostu wyjeżdża na zgrupowanie seniorskiej reprezentacji, w której będzie miał szansę zadebiutować. Do widzewiaków ma więc dołączyć nieco później.

We wtorkowych zajęciach łodzian uczestniczył Tomasz Lisowski, który podpisał obowiązującą od przyszłego sezonu umowę z Koroną Kielce. Jak dotąd oba kluby nie doszły do porozumienia w kwestii wcześniejszego przejścia zawodnika do Korony. Nie jest więc wykluczone, że wiosną będzie mógł być brany pod uwagę przez szkoleniowca.

Piłkarze trenowali na siłowni i w sali gimnastycznej oraz na sztucznej murawie na ChKS. Brakowało rekonwalescentów - Bruno Pinheiro, Damiana Radowicza oraz Jurijsa Zigajevsa.

We wtorek o północy zamknęło się transferowe okienko w większości czołowych lig w Europie. Zainteresowany litewskim napastnikiem Widzewa Darvydasem Sernasem był angielski Blackpool, ale piłkarz zostaje jednak w Łodzi. Teoretycznie może nadal zmienić pracodawcę, w Polsce transferowe ruchy nadal można wykonywać, ale jest to już bardzo mało prawdopodobne. Wiadomo, że nie trafi do Lecha Poznań, który chciał go pozyskać, bowiem dyrektor tego klubu Marek Pogorzelczyk ogłosił, iż Wielkopolanie zamknęli już kadrę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24