Widzew rusza na podbój PKO Ekstraklasy. Ma kim straszyć. Debiut z Barceloną

Podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia zaczną rundę od meczu z Pogonią Szczecin. W pierwszym meczu jesienią łodzianie przegrali w Szczecinie 1:2, a jedynego gola strzelił wtedy Bartłomiej Pawłowski. Był to pierwszy mecz sezonu, w którym Widzew jest beniaminkiem. Wtedy tylko dwunastu graczy miało za sobą debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Dziś Widzew jest już opierzonym pięknym łabędziem. W ekstraklasie grało 21 piłkarzy z aktualnej kadry klubu.
Oto oni. Po nazwisku podajemy liczbę występów i liczbę goli:

Bartek Pawłowski 198/28
Paweł Zieliński - 123/4
Patryk Stępiński - 95/0
Mateusz Żyro - 76/2
Dominik Kun - 72/4
Bożidar Czorbadżijski - 49/1
Łuasz Zjawiński - 38/1
Serafin Szota - 34/1
Jakub Wrąbel - 31/0
Mato Milos - 24/1
Ernest Terpiłowski - 22/2
Juliusz Letniowski - 22/0
Jordi Sanchez - 17/5
Henrich Ravas - 17/0
Martin Kreuzriegler - 16/1
Marek Hanousek - 15/2
Jakub Sypek - 9/1
Kristoffer Hansen - 9/1
Fabio Nunes - 9/0
Juljan Shehu - 9/0
Mateusz Kempski - 1/0

Wszyscy piłkarze nie muszą się obawiać nikogo w ekstraklasie.

Drugi mecz rundy wiosennej prawdopodobnie będzie dla Bartka Pawłowskiego jubileuszowym, dwusetnym meczem w ekstraklasie. Ten piłkarz miał wielki wpływ na drużynę w sezonie, w którym awansowała do ekstraklasy, równie wiele znaczył w rundzie jesiennej tego sezonu. Strzelił trzy gole w trzech pierwszych meczach sezonu: z Pogonią, Jagiellonią (naszym zdaniem najpiękniejszy gol rundy) i Lechią. Trafił także w meczu z ówczesnym liderem Wisłą Płock (podobnie kapitalny gol) oraz z Miedzią Legnica.

Bartłomiej Pawłowski urodził się w Zgierzu. Po pierwszym pobycie w Widzewie w 2013 roku wyjechał do Malagi i przeżył niecodzienny debiut w lidze hiszpańskiej. Przegląd sportowy pisał: Bartłomiej Pawłowski zadebiutował w Maladze w meczu z Barceloną. Niczym się jednak nie wyróżnił, a Barca wygrała 1:0.Władze Malagi długo walczyły, by Pawłowski mógł zagrać w meczu z Barceloną, bo znane były perypetie związane z jego certyfikatem. Czy było warto? Polak nie zagrał wielkiego meczu. Przez większą część meczu grał dość defensywnie, niczym prawy obrońca. Ale nie miał wyjścia, grający na jego skrzydle lewy obrońca Jordi Alba szarżował niczym lewoskrzydłowy i Polak musiał wspierać kolegów w powstrzymywaniu jego wejść.

We wrześniu 2013 roku Bartłomiej Pawłowski strzelił swojego pierwszego gola w LaLiga. Polski pomocnik już w jednym z pierwszych kontaktów z piłką pięknym wolejem trafił do bramki Realu Valladoid. Trenerem widzewiaka był wtedy sam słynny Bernd Schuster. Jak widać z niejednego pieca jak Bartek chleb i to widać na boisku.