Wczoraj opisaliśmy ów mecz gwiazd, kładąc nacisk na łódzkie akcenty – Artura Wichniarka, Euzebiusza Smolarka, Jacka Krzynówka, którzy grali i strzelali gole w tym niezwykłym spotkaniu. W gronie widzów był także największy ambasador Widzewa w światowej federacji kibiców i biznesmenów, czyli Grzegorz Waranecki. Po meczu popularny i lubiany „Żagiel” spotkał się z prowadzącym jedną z drużyn gwiazd trenerem Jurgenem Kloppem.
Obaj panowie ucięli sobie długą pogawędkę na temat Widzewa. Na dowód tego prezentujemy wymowne zdjęcie. Oczywiście, trener Daniel Myśliwiec może spać spokojnie, ale za jakiś czas... Nigdy nie mów nigdy. Któż w latach dziewięćdziesiątych postawiłby złamanego szeląga na to, że trenerem polskiej reprezentacji zostanie słynny Leo Beenhakker? A jednak w 2006 roku objął to stanowisko. Czekamy zatem jeszcze jakieś piętnaście lat, by prezes Grzegorz Waranecki zatrudnił w Widzewie Juergena Kloppa.
Kibice komentują pod postem na FB:
Michał Owczarczyk: Top Marketing. Klasa Grzegorz ??
Damian Bąbol: Grzegorz, to jest hit
Tomasz Rottermund: Śmiem twierdzić, że jakby Jurgen przejął naszych chłopaków to sezon NIEPOKONANI mógłby się powtórzyć. P.s. Zazdroszczę, jedna z ulubionych, ikonicznych postaci nie związanych z Widzewem. Wielki trener i człowiek.