Na razie nic na to jednak nie wskazuje. Cóż, nowy sezon w krajowej elicie zaczyna się w połowie lipca. Wypada mieć nadzieję, że działacze klubu z al. Piłsudskiego wiedzą, co robią. I wkrótce wynagrodzą fanom podopiecznych trenera Janusza Niedźwiedzia tak długie czekanie na kolejny transfer.
Bo naprawdę nie chce nam się wierzyć, że w Widzewie postanowili definitywnie zakończyć już swoją aktywność na tym polu. To może się bowiem niezwykle boleśnie skończyć. A późniejsze nerwowe ruchy np. pod koniec sierpnia nic już nie pomogą.
W sobotę o 12 widzewiacy podejmą na jednym z boisk Łodzianki przy ul. Małachowskiego GKS Tychy.
Jeżeli w planie przygotowań czterokrotnych mistrzów kraju do rundy jesiennej ekstraklasy nie zajdą już żadne zmiany, to właśnie starcie z tym pierwszoligowcem będzie jedynym, które Widzew rozegra w Łodzi.
Tyszan prowadzi pochodzący z naszego miasta trener Dominik Nowak. Wiele wskazuje na to, że jutro zaprezentują się nowi zawodnicy GKS, czyli napastnik Patryk Mikita (w 2014 roku był krótko graczem Widzewa) oraz pomocnik Antonio Dominguez. Z zespołu odeszli natomiast: Bartosz Biel, Jakub Piątek, Oskar Paprzycki, Łukasz Grzeszczyk, Kacper Janiak, Sebastian Steblecki oraz Krystian Wachowiak.
W minionym sezonie Widzew zremisował w lidze w Tychach 1:1 i zwyciężył u siebie 2:1.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?