Widzew - Wisła 3:0. Mocne uderzenie piłkarzy Widzewa. Debiutant gola nie strzelił. Zdjęcia

Grzegorz Gałasiński, Dariusz Kuczmera
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Piłkarze Widzewa rozegrali w czwartek na Łodziance sparingowy mecz z pierwszoligową Wisłą Płock.

Mecz był dostępny dla kibiców, którzy obejrzeli ciekawą drużynę Widzewa. W bramce stanął nowo pozyskany bramkarz z Wisły Płock Mikołaj Biegański. W wyjściowym składzie od pierwszej minuty zobaczyliśmy Sebastiana Kerka, Juljana Shehu i Hilarego Gonga. Na ławce pojawił się natomiast Said Hamulić.
Widzewiakom sprzyjały nowe stroje. Zagrali w złotych lub piaskowych, jak kto woli, barwach - drugich wyjazdowych. I już po 6 minutach łodzianie prowadzili 2:0. W 4 minucie po akcji Lirima Kastratiego i prostopadłym dograniu do Hilarego Gonga, ten drugi popisał się szybkim rajdem i podaniem do środka. Skutecznym strzałem z 11 metrów lewą nogą popisał się Sebastian Kerk. Ten sam zawodnik zaliczył asystę przy drugim golu w 6 minucie. Po wrzutce Niemca z rzutu rożnego dośrodkowanie przeciął Kreshnik Hajrizi i było 2:0. Fatalny błąd przy tej akcji popełnił bramkarz Wisły Bartłomiej Gradecki.
W44 minucie widzewiacy strzelili trzecią bramkę. Po kontrze łodzian Antoni Klimek zaatakował lewą stroną i dośrodkował do Frana Alvareza. Hiszpan z pierwszej piłki strzelił fałszem, piłka trafiła w słupek bramki Wisły i wpadła do siatki. Efektowny gol.
Wiślacy – jak mówił Dani Pacheco – grali, niczym na wakacjach. Pierwszoligowiec był osłabiony brakiem pięciu piłkarzy powołanych do młodzieżowych reprezentacji Polski.
W Widzewie też brakowało powołanych na mecze reprezentacji Marcela Krajewskiego i Samuela Kozlovskiego.
Przed meczem były piłkarz Widzewa, dziś Wisły Płock, czyli Dominik Kun, został uhonorowany przez prezesa Michała Rydza pamiątkowym zdjęciem. - Zawsze będzie mi serce biło mocniej, gdy będę się spotykał z Widzewem – mówił Dominik Kun w rozmowie z Marcinem Łagiewskim.
Po godzinie gry na boisku pojawił się Said Hamulić. W72 minucie po prostopadłym podaniu Marka Hanouska z rzutu wolnego mógł strzelić gola, ale w dobrej sytuacji strzał debiutującego napastnika Widzewa obronił bramkarz Wisły.
W drugiej połowie, ani piłkarze pierwszego składu Widzewa, ani dublerzy i debiutanci nie wpisali się na listę strzelców. Widzewiacy wygrali 3:0 i przygotowują się do kolejnego meczu PKO Ekstraklasy z GKS w Katowicach (piątek, 13 września o 20.30).

Widzew Łódź – Wisła Płock 3:0 (3:0)
1:0 Sebastian Kerk (4), 2:0 Kreshnik Hajrizi (6), 3:0 Fran Alvarez (44).
Sędziował Paweł Malec (Łódź).
Widzew: Mikołaj Biegański (46, Jan Krzywański) - Lirim Kastrati (78, Kajetan Radomski), Kreshnik Hajrizi (62, Paweł Kwiatkowski), Juan Ibiza (78, Mateusz Żyro), Luis Silva (78, Jakub Grzejszczak) - Hilary Gong (62, Kamil Cybulski), Fran Alvarez (46, Noah Diliberto, 78, Fabio Nuenes), Juljan Shehu (62, Marek Hanousek), Sebastian Kerk (62, Jakub Łukowski), Antoni Klimek (46, Jakub Sypek), Hubert Sobol (62, Said Hamulić).
Rezerwowymi był ponadto: Imad Rondić. Trener: Daniel Myśliwiec.
ą

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24