Więcej kibiców z Łodzi niż z Płocka

Dariusz Kuczmera/Dziennik Łódzki
Nowoczesny jak na polskie warunki stadion Wisły zazwyczaj świeci pustkami
Nowoczesny jak na polskie warunki stadion Wisły zazwyczaj świeci pustkami Bartek Wilamowski
Ponad 2 tysiące kibiców ŁKS pojechało do Płocka i z trybun stadionu Wisły dopingowało swą drużynę. Na stadionie więcej było fanów ŁKS niż gospodarzy.

Pozytywny obraz wyprawy łodzian do Płocka psują wybryki w przerwie meczu, szybko na szczęście opanowane przez policję.

Po meczu pojawiły się informacje, że nie powinien wystąpić Piotr Świerczewski, który trzy razy w Zagłębiu Lubin ukarany został żółtymi kartkami i ostatnio w barwach ŁKS w meczu z KSZO. A czwarty kartonik eliminuje przecież z gry.

- Świerczewski mógł zagrać i nie grożą nam żadne konsekwencje - wyjaśnia kierownik drużyny Jacek Żałoba. - Przejście zawodnika z ekstraklasy do pierwszej ligi powoduje, że kartki się zerują. Nie mogłem sobie pozwolić na to, by jeszcze przed sezonem tego nie ustalić. Musiałem mieć pewność. Rozmawiałem na ten temat z odpowiednimi działaczami Ekstraklasy i PZPN. Jeśli zawodnik zmienia kluby grające na jednym poziomie, kartki są zachowane. W taki właśnie sposób z jedną żółtą kartką przyszedł do nas z Górnika Zabrze Piotr Madejski.

Za kartki pauzował natomiast w Płocku Tomasz Hajto. Teraz może wrócić do drużyny. To będzie wzmocnienie. A najbliższy przeciwnik jest groźny - GKS Katowice. Mecz odbędzie się w niedzielę o godz. 18.05 na stadionie przy al. Unii.

Piłkarze ŁKS odczarowali w sobotę boisko w Płocku. Wygrali po raz pierwszy w historii.

Wisłę i ŁKS łączy też podobieństwo infrastruktury. Obok stadionu Wisły również powstaje hala - dla piłkarzy ręcznych, która mieścić będzie około 5 tys. widzów. Gdyby taki obiekt był w Łodzi, mieliby idealne miejsce do rozgrywania spotkań koszykarze i koszykarki oraz siatkarki ŁKS. Z takiego obiektu najbardziej cieszyłby się Jakub Urbanowicz, prezes stowarzyszenia ŁKS Koszykówka Męska, dziś także nowy inwestor spółki piłkarskiej. Atlas Arena jest zbyt droga dla organizatorów ligowych spotkań koszykówki czy siatkówki.

Wisłą Płock w dużym stylu zarządza Jerzy Ożóg, były prezes PGE GKS Bełchatów. To za jego rządów bełchatowianie grali w Pucharze UEFA. Trudniejsze ma zadanie w Płocku. Futbol w tamtym klubie pozostaje w cieniu piłki ręcznej. Dba Jerzy Ożóg o młodych fanów, wszyscy otrzymali klubowe upominki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24