Wielka Wisła Kraków ograła Spartaka Trnawa i zagra o Ligę Konferencji. Awans po rzutach karnych

Nie znajdziecie dzisiaj szczęśliwych osób w Polsce od kibiców Wisły. Ich ukochana drużyna zagrała fenomenalny mecz. W rewanżu odrobiła dwie bramki ze Słowacji i tym samym doprowadziła do dogrywki. A potem dała popis w konkursie jedenastek. Za tydzień do Krakowa przybędzie belgijski zespół Cercle Brugge. To z nim Biała Gwiazda zawalczy o historyczny (pierwszy) awans do Ligi Konferencji.

Ale od początku! Wisła, rozpoczynając spotkanie z dwubramkowym deficytem z pierwszego meczu, zaatakowała od pierwszych minut. Mimo nieuznanego gola Tamasa Kissa za spalonego w 11. minucie, nie zwolniła tempa. Pierwszą bramkę zdobyła po faulu na Kissie, co pozwoliło Angelowi Rodado otworzyć wynik spotkania z rzutu karnego.

W drugiej połowie Wisła kontynuowała ofensywną grę, co zaowocowało kolejną bramką. To Piotr Starzyński sprawił, że byliśmy później świadkami dogrywki, w której na gola Alana Urygi zdołał odpowiedzieć Michal Duris, doprowadzając do jedenastek.

W serii rzutów karnych obie drużyny wykazały się dużą skutecznością, ale to Wisła Kraków, dzięki obronom Kamila Brody, mogła cieszyć się z awansu.