Więzienie z klimatyzacją i mecze z mordercami, Ronaldinho wciąż w Paragwaju

Michał Skiba
Michał Skiba
EASTNEWS
Trwa koszmar legendarnego Ronaldinho. Były gwiazdor Barcelony wciąż nie może wydostać się z Paragwaju, gdzie został zatrzymany cztery miesiące temu.

4 marca Ronaldinho i jego brat Roberto de Assis mieli plan. Wizyta w Paragwaju, otwarcie kasyna, kilka miłych spotkań, zdjęć. Na końcu wystawić rachunek i wrócić do domu. Jak się okazało - plan nie został zrealizowany, wyłożył się już na starcie i nawet trudny do zrealizowania jest jego ostatni podpunkt. Mistrz świata z 2002 roku trafił do aresztu pod zarzutami posługiwania się fałszywym dokumentem tożsamości i związków z grupą przestępczą działającą w branży hazardowej. - Przybyliśmy tu, aby wziąć udział w uruchomieniu internetowego kasyna oraz aby promować moją autobiografię - mówił Ronaldinho w wywiadzie dla paragwajskiego dziennika „ABC”.

Prokuratura chciała ich w łagodny sposób potraktować. Wnosiła jedynie o karę grzywny, najlepiej przeznaczoną na cele charytatywne. Sąd w Asuncion się nie zgodził i Ronaldinho z bratem zostali przewiezieni do aresztu. Ciekawą linię obrony natychmiast wystosował adwokat legendy Barcelony. - Mój klient nie miał pojęcia, że popełnia przestępstwo. Nie wiedział, że posiada sfałszowane dokumenty. On jest głupi - mówił wprost Adolfo Marin.

97-krotny reprezentant Brazylii miał w areszcie wygodne łóżko i klimatyzację, taką pomoc otrzymał od Związku Zawodowego Piłkarzy Paragwajskich. W 2005 roku dostawał owacje na stojąco od fanów na Santiago Bernabeu, gdy w pojedynkę ogrywał Real Madryt. Teraz do wielu trofeów dołożył puchar w turnieju więziennym. To oczywiste, że Ronaldinho to największa atrakcja zakładu karnego Asuncion w historii, więc postanowiono taki turniej zorganizować. Drużyna Brazylijczyka wygrała w finale 11:2, a on miał udział przy wszystkich golach (pięć trafień i sześć asyst). Tytuł MVP imprezy nie dał mu przepustki zza krat, ale za to dał mu… 16 kilogramów wędzonego prosiaka.

Byłemu piłkarzowi Barcelony, ale również Milanu i PSG przydarzyła się jednak przegrana. Ronaldinho - dosyć nieoczekiwanie - przegrał partyjkę w siatkonogę. Ograli go dwaj byli policjanci, jeden trafił do „pudła” za morderstwo, drugi za rozbój. Wygranie z tak bajecznie wyszkolonym technicznie piłkarzem jak Ronaldinho też powinno traktować się jak wykroczenie.

Tymczasem sąd wciąż nie wierzył w głupotę byłego piłkarza, nie wierzył też wersji Adolfo Marina. Sergio Queiroz, drugi przedstawiciel Ronaldinho, mówi, że przecież jego klient nie zrobił nic złego. Większość danych na paszporcie się zgadza, poza narodowością i numerami dokumentu. Warto też dodać, że Brazylijczycy nie muszą się posługiwać paszportem, by wkroczyć na teren Paragwaju. Ronaldinho po prostu kombinuje, najczęściej przy dziwnych kryptowalutach. LBLV, Ronaldinho 18k, Soccer Coin i Champion Coin - tak nazywały się biznesy, w których maczał palce, a potem szybko z nich rezygnował.

Ciągnęło się za nim jeszcze kilka innych spraw, oszustwa podatkowe, ukrywanie majątku, a nawet wywożenie go potajemnie do Szwajcarii. Obecne śledztwo się przeciąga. Agencja AFP kilka dni temu poinformowała, że w sprawie zatrzymania Ronaldinho i jego brata w Paragwaju zatrzymano już 18 osób, większość z nich to funkcjonariusze służb imigracyjnych oraz policjanci.

Co jakiś czas czyta się, że jest bankrutem, ale po wpłaceniu kaucji w wysokości 1,6 mln dolarów opuścił (razem z bratem) więzienie i znowu jest w hotelu - czterogwiazdkowym. Wciąż jednak Ronaldinho i Roberto mają zakaz opuszczania Paragwaju. Najnowszy obowiązuje od niedawna.

Niestety pech był też taki, że zdobywca Złotej Piłki w 2004 i 2005 roku swoje czterdzieste urodziny (obchodził je 21 marca) musiał spędzić w więzieniu. - W hotelu Palmaroga traktują nas świetnie. Mamy tu chyba wszystko, co potrzebujemy, jest spokój, a pracownicy robią wszystko, aby niczego nam nie brakowało. Za nami 60 bardzo długich dni za kratkami. Musicie sobie wyobrazić, jak to jest, gdy nie możesz robić czegoś, do czego jesteś przyzwyczajony. Myślę, że wszystkie wydarzenia zostaną we mnie do końca życia - podsumował Ronaldinho.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Więzienie z klimatyzacją i mecze z mordercami, Ronaldinho wciąż w Paragwaju - Portal i.pl

Wróć na gol24.pl Gol 24