Wigry Suwałki. Podsumowanie jesiennym zmagań przez trenera Dawida Szulczka

ma
Mecz Garbarnia Kraków - Wigry Suwałki
Mecz Garbarnia Kraków - Wigry Suwałki Andrzej Wisniewski / Polskapresse
Czwarte miejsce ze stratą pięciu punktów do lidera o raz jeden mecz zaległy - bilans Wigier po jesieni w II lidze trzeba uzanć za bardzo dobry. Jak zmagania jesienne ocenia trener Dawid Szulczek?

Na początku rozgrywek ligowych Wigry pokonały 2:1 u siebie Olimpię Elbląg. Potem przyszła wyjazdowa porażka 0:1 z Błękitnymi Stargard.

- W Stargardzie do przerwy przegrywaliśmy 0:1. Była to jedna z najsłabszych naszych połów w tym sezonie - wspomina Szulczek w rozmowie z mediami klubowymi. - Natomiast to jak zareagowaliśmy po przerwie pokazywało, że jesteśmy groźni i tylko brakowało nam strzelenia bramki na 1:1. To był taki kubeł zimnej wody na nasze głowy. Okazało się, że w tej lidze grając z każdym rywalem musimy wchodzić na nasz najwyższy poziom. Było dużo rozgoryczenia, złości, ale ta porażka była nawozem do sukcesu. Na niej zbudowaliśmy to co się działo później.

Wigry to rewelacja obecnego sezonu II ligi. Ile są warci zaw...

A później przyszła wspaniała seria, sześciu wygranych z rzędu.

- Była bardzo dobra serią, którą rozpoczęliśmy zwycięstwem u siebie ze Skrą Częstochowa - opowiada Szulczek. - Straciliśmy gola po rzucie wolnym i musieliśmy gonić wynik. W tym meczu było widać tak zwane "Charakterne Wigry". Z tego 0:1 wyciągnęliśmy na 2:1 i potem już to szło w miarę płynnie we wszystkich następnych spotkaniach. W następnym wygranym 3:1 meczu z Garbarnią było coraz więcej pozytywów. Jednym z lepszych spotkań w tej rundzie było wyjazdowe zwycięstwo 3:0 z KKS Kalisz, gdzie praktycznie cały mecz toczył się pod nasze dyktando. Po tym spotkaniu pierwszy raz zajęliśmy miejsce lidera tabeli, a Kamil Adamek, który w Kaliszu strzelił trzy gole prowadził w klasyfikacji strzelców. To dodało duże energii wszystkim ludziom w klubie. Z kolei trudny wygrany 2:1 mecz w Bytovią wskazał nam, że droga którą obraliśmy była dobra. Także wrzesień i październik to były dobre miesiące w naszym wykonaniu.

Na koniec października Wigry na wyjeździe zmierzyły się z Chojniczanką, która jest uważana za jednego z głównych kandydatów do awansu. Padł bezbramkowy remis.

- Mecz zakończył się remisem 0:0, ale mieliśmy wrażenie, że to my bardziej zasługiwaliśmy na wygraną - twierdzi Szulczek. - Chojnice przerwały naszą zwycięską passę. Nie bez znaczenia było to, że w tamtym tygodniu straciliśmy Martina Dobrotkę i Kamila Adamka. Martin praktycznie do końca rundy musiał radzić sobie z drobnym urazem. Natomiast Adamek wrócił dopiero na dwa ostatnie spotkania. W Kolejnym meczu ze Stalą Rzeszów urazu nabawił się Kacper Wełniak i wypadł na około miesiąc. To był taki mecz przełomowy. W dalszym ciągu nie graliśmy źle, ale już nie zdobywaliśmy tyle punktów. W końcówce zabrakło rotacji w składzie i to było widoczne w tabeli.

TOP 25. Najpopularniejsze kluby piłkarskie w województwie po...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wigry Suwałki. Podsumowanie jesiennym zmagań przez trenera Dawida Szulczka - Gazeta Współczesna

Wróć na gol24.pl Gol 24