Wilde-Donald Guerrier dedykował gola córeczce. "Powinniśmy byli zrobić kołyskę"

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
Wilde-Donald Guerrier strzelił bramkę dla Wisły Kraków w ostatnim meczu z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza (2:2). Nie dała ona wygranej, ale Haitańczyk radość po golu mógł okazać w szczególny sposób, wkładając kciuk w usta, co miało symbolizować, że gola dedykuje swojej maleńkiej córeczce.

Mia przyszła na świat kilka tygodni temu, ale dopiero w miniony poniedziałek Guerrier mógł celebrować radość po golu.

Na boisko wszedł w drugiej połowie, ale jak podkreśla: – Jeśli dostaję minutę gry od trenera, staram się ją wykorzystać. Zawsze chcę pomagać drużynie, żeby mogła się cieszyć z wygranej. Chciałem strzelić gola już w dniu urodzin mojej córeczki. Wtedy się nie udało, ale trafiłem w ostatnim meczu. Bardzo mnie to ucieszyło, choć później radość nie mogła być pełna, bo tylko zremisowaliśmy.

Trener Dariusz Wdowczyk żartował natomiast: – Powinniśmy byli zrobić kołyskę po tym golu. Zyskalibyśmy wtedy trochę więcej czasu i może wtedy nie padłby gol dla Termaliki.

DARIUSZ WDOWCZYK PRZED MECZEM KORONA - WISŁA

Wilde-Donald Guerrier pojawił się na konferencji przed meczem z Koroną Kielce, co może oznaczać, że w sobotę wybiegnie w podstawowym składzie. Zwłaszcza że za kartki pauzuje Patryk Małecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wilde-Donald Guerrier dedykował gola córeczce. "Powinniśmy byli zrobić kołyskę" - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24