Wilk rozwiąże kontrakt z Lechem i wróci do Lechii?

Maciej Lehmann / Głos Wielkopolski
Niewykluczone, że Jakub Wilk znów zagra w Lechii Gdańsk
Niewykluczone, że Jakub Wilk znów zagra w Lechii Gdańsk Marek Zakrzewski
Jakub Wilk nosi się z zamiarem rozwiązania kontraktu z Lechem. Kusi go Lechia Gdańsk, która po odejściu Abdou Razacka Traore szuka wzmocnień. W Trójmieście znają wartość sportową wychowanka Kolejorza. Problemem mogą być tylko sprawy finansowe. Wczoraj z funkcji prezesa zrezygnował, ku zaskoczeniu wszystkich, prezes klubu Bogdan Magnowski.

Lechia po rundzie jesiennej zajmuje szóste miejsce i wiosną chce się włączyć do walki o miejsce premiowane startem w europejskich pucharach. Straciła jednak swojego najlepszego piłkarza Abdou Razacka Traore. 24-letni pomocnik, który w rundzie jesiennej zanotował 9 goli i 5 asyst, oczekiwał wysokiej podwyżki, ale Lechię nie było stać na przyjęcie warunków piłkarza, więc wiosną biało-zieloni będą musieli sobie radzić bez niego.

- Odszedł Traore, ale ktoś musi zająć jego miejsce - powiedział Bogusław Kaczmarek, trener Lechii. Szkoleniowiec obiecywał w trójmiejskich mediach, że będzie chciał rozmawiać z władzami klubu o wzmocnieniach. - Jeśli klub ma być na miarę ambicji Gdańska i tego pięknego stadionu - musimy mieć nowych piłkarzy - zapewniał "Bobo".

Lechia próbowała ściągnąć Sebastiana Milę ze Śląska, ale 31-letni pomocnik, choć w czerwcu kończy mu się kontrakt, postanowił zostać w zespole mistrza Polski. Kaczmarek więc zaczął kusić Jakuba Wilka. W Lechu nie ma szans na grę, trener Rumak otwarcie powiedział, że może szukać sobie nowego klubu. Propozycja z Gdańska przyszła więc w najlepszym momencie.

- Potwierdzam, że ten temat cały czas istnieje, najpierw jednak muszę stać się wolnym zawodnikiem - zdradził lechita w rozmowie z trojmiasto.sport.pl. Być może kontrakt z Kolejorzem uda mu się rozwiązać na początku przyszłego tygodnia. Niewykluczone, że do Lechii trafi też były piłkarz poznańskiego klubu Paweł Buzała. 27-letni napastnik rozwiązał kilka tygodni temu kontrakt z GKS Bełchatów.

W realizacji tych transferowych planów gdańskiemu klubowi może przeszkodzić zmiana na najwyższym szczeblu. Z funkcji prezesa niespodziewanie zrezygnował Bogdan Magnowski. Wybór jego następcy może mieć wielkie znaczenie dla przyszłości gdańskiego klubu. Da bowiem odpowiedź na to, czy właściciel większości akcji Andrzej Kuchar rzeczywiście poważnie myśli o wycofaniu się z Lechii, czy też szuka kolejnych oszczędności i pozyskanie Wilka raczej nie wchodzi w rachubę.

W Lechu pieniądze na transfery zatwierdziła rada nadzorcza klubu, ale kibice nadal czekają na konkrety. Ze Szkocji dochodzą informacje, że jeśli nie uda się sprowadzić Henrika Ojamaa, Kolejorz sięgnie po Litwina Arvydasa Novikovasa z Heart of Midlothian. Pojawiły się też plotki, że na celowniku Kolejorza znalazł się pomocnik szwedzkiego Djurgarden Kasper Hamalainen. To 25-krotny reprezentant Finlandii, który występuje na środku drugiej linii.

Póki co, zarząd poznańskiego klubu nie potwierdza tych informacji. Transferowa karuzela w Ekstraklasie ze względu na kryzys, toczy się na razie w wolnym tempie.

Oto nazwiska zawodników, które pojawiły się w mediach, jako potencjalne wzmocnienia Lecha: Edgar Cani (Polonia Warszawa), Szymon Pawłowski (Zagłębie Lubin), Mateusz Bany (Miedź Legnica), Mateusz Szwoch (Arka Gdynia), Łukasz Teodorczyk (Polonia Warszawa), Henrik Ojamaa (Motherwell), Arvydas Novikovas (Heart of Midlothian), Aleksander Kwiek (Górnik Zabrze), Arkadiusz Piech (Ruch Chorzów), Andras Dlusztus (Lombard Papa), Kasper Hamalainen (Djurgardens).

Tour de Ski: Justyna Kowalczyk wygrała w Dobbiaco! [ZDJĘCIA]

Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24