Wisła gra o dużą stawkę i kibice chcą jej pomóc

Bartosz Karcz
W trzech ostatnich meczach Wisła była nie do zatrzymania. Kolejno ograła: Termalicę, Jagiellonię i Ruch
W trzech ostatnich meczach Wisła była nie do zatrzymania. Kolejno ograła: Termalicę, Jagiellonię i Ruch fot. Wojciech Matusik
Ekstraklasa piłkarska. Jeśli krakowianie pokonają Zagłębie, wystąpią w grupie mistrzowskiej.

Jeszcze kilka tygodni temu scenariusz, w którym Wisła Kraków do ostatniej kolejki sezonu zasadniczego walczy o miejsce w czołowej ósemce, wydawał się abstrakcją. A jednak trzy ostatnie wygrane oraz korzystne dla „Białej Gwiazdy” wyniki innych spotkań sprawiły, że dzisiaj o godz. 18 wszystko będzie zależało od krakowian. Jeśli pokonają Zagłębie Lubin, za tydzień rozpoczną walkę w grupie mistrzowskiej ekstraklasy.

Po ostatnich meczach nastroje w Wiśle są bardzo bojowe. - Gramy na własnym stadionie, przed własną, wspaniałą publicznością. Nie wyobrażamy sobie innego scenariusza, jak tylko zwycięstwo - mówi trener Dariusz Wdowczyk.

- Doszliśmy do takiego momentu, w którym nie możemy pozwolić sobie na żadną pomyłkę. Musimy na to przygotować nasze głowy. To spotkanie może układać się różnie, ale na końcu to my musimy być zwycięzcami - dodaje kapitan „Białej Gwiazdy” Arkadiusz Głowacki.

W Wiśle mają powody do optymizmu. Drużyna gra coraz lepiej. Nie tylko odniosła zwycięstwa w trzech ostatnich meczach, ale strzeliła w nich aż 12 bramek. Krakowianie nie mogą sobie jednak pozwolić na lekceważenie przeciwnika, którego jesienią ograli na jego terenie 3:1. Zagłębie spisuje się ostatnio również bardzo dobrze. Tyle co rozbiło wicelidera tabeli Piasta Gliwice 4:1.

Pierwsze skrzypce w „miedziowej” jedenastce grają Filip Starzyński i Łukasz Janoszka. Zagłębie nie przegrało od sześciu spotkań (5 zwycięstw i remis). W Wiśle zdają sobie jednak sprawę z siły rywala, a Głowacki mówi: - Wiemy, że mierzymy się z dobrym zespołem. Mamy świadomość, jaka to jest drużyna i jak funkcjonuje. Myślę, że to dobrze dla nas, iż zdajemy sobie sprawę z renomy Zagłębia.

W Wiśle sytuacja kadrowa przed dzisiejszym spotkaniem jest dobra. Nie ma nowych kontuzji, a walka toczy się nawet o miejsce w meczowej „osiemnastce”. Wskoczył do niej Krzysztof Drzazga, który ostatnio w drugiej drużynie strzelał bramki, jak na zawołanie. Ciągle natomiast o miejsce musi walczyć Wilde-Donald Guerrier, którego znowu zabraknie nawet na rezerwie. - Donalda czeka ciężka praca, żeby wskoczyć z powrotem do drużyny - podkreśla trener Wdowczyk.

Dodajmy, że jeszcze wczoraj rano Wisła miała szanse na awans do grupy mistrzowskiej nawet przy remisie. Po tym jednak, jak Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim wstrzymał karę ujemnego punktu dla Lechii Gdańsk, krakowian urządza już tylko zwycięstwo. Drużyna z Gdańska ma bowiem teraz punkt przewagi nad „Białą Gwiazdą”, a to oznacza, że jeśli obie ekipy zrównają się punktami, wyżej będzie Lechia, która ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań.

Przy wygranej Wisły te dywagacje nie będą miały jednak znaczenia. A krakowianie będą mieli dzisiaj dodatkowy atut w postaci wsparcia kibiców. Wszystko wskazuje na to, że dopingować ich będzie ponad 20 tysięcy fanów. - Chcielibyśmy dać naszym kibicom kawał dobrego widowiska i przede wszystkim zwycięstwo - mówi Głowacki.

Program 30. kolejki: Wisła Kraków - Zagłębie Lubin, Śląsk Wrocław - Cracovia, Podbeskidzie Bielsko-Biała - Termalica Bruk-Bet Nieciecza, Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów, Pogoń Szczecin - Legia Warszawa, Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok, Korona Kielce - Górnik Zabrze, Górnik Łęczna - Lech Poznań (wszystkie mecze w sobotę o godz. 18).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wisła gra o dużą stawkę i kibice chcą jej pomóc - Dziennik Polski

Wróć na gol24.pl Gol 24