Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Adi Mehremić: Zabrakło nam koncentracji i pazerności

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
wisla.krakow.pl
Adi Mehremić wrócił do gry po prawie dwóch miesiącach przerwy. Obrońca Wisły Kraków strzelił gola w meczu z Wartą Poznań już w 9 minucie, ale z całego swojego występu nie mógł być zadowolony. Podobnie, jak z tego, co zaprezentowała w Grodzisku Wlkp. drużyna „Białej Gwiazdy”.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Przypomnijmy, że Mehremić ostatni raz przed wyprawą do Wielkopolski wystąpił dokładnie 25 września w meczu z Górnikiem Zabrze. To był dobry występ Bośniaka, podobnie jak całej drużyny. Wisła spisywana była wtedy na porażkę z ówczesnym liderem ekstraklasy, ale jednak postawiła Górnikowi bardzo trudne warunki. Mecz zakończył się remisem 0:0, a jeśli ktoś po tamtym spotkaniu mógł odczuwać niedosyt, to bardziej krakowianie, którzy stworzyli sobie więcej klarownych sytuacji. Wyglądało na to, że po takim występie Adi Mehremić na dłużej wywalczył miejsce w podstawowym składzie Wisły. Kolejnego meczu krakowianie jednak nie zagrali w pierwotnym terminie z powodu pandemii koronawirusa, a później problemy zdrowotne dotknęły samego piłkarza i w jego miejsce na środku obrony trener Artur Skowronek zaczął ustawiać Macieja Sadloka. Bośnika musiał czekać na swoją szansę i doczekał się w momencie, gdy problemy ze zdrowiem zaczął mieć wspomniany Sadlok. W Grodzisku Wlkp. Mehremić znów wyszedł w podstawowym składzie.

- Fajnie, że udało mi się zdobyć pierwszą bramkę w barwach Wisły, ale wynik meczu i nasza postawa w drugiej połowie sprawiły, że jestem smutny i rozczarowany - powiedział po końcowym gwizdku piłkarz Wisły dla oficjalnego serwisu klubowego. - Nie mieliśmy prawa przegrać tego spotkania i nie znajduje żadnego usprawiedliwienia dla tego, co się stało. Warta nie stworzyła sobie zbyt wielu okazji do zdobycia bramki, a wykorzystała właściwie wszystko, co miała. Wygrali dzięki determinacji i walce. My z kolei po przerwie wyglądaliśmy jak ranna armia.

Mehremić szukał również przyczyn, dlaczego Wisła straciła komplet punktów w konfrontacji z Wartą. Bośniak podkreśla, że tak naprawdę krakowianie powinni załatwić sprawę, strzelając kolejne bramki i odbierając nadzieje rywalom na odrobienie strat.

- Powinniśmy jeszcze przed przerwą zamknąć ten mecz i zdobyć dwie, a może nawet i trzy bramki, a później kontrolować to spotkanie. My jednak z niewiadomych mi przyczyn przespaliśmy pierwsze 20 minut. Myślę, że zabrakło nam koncentracji i pazerności w sytuacjach boiskowych, dlatego przychodzi nam przełknąć gorycz porażki

- stwierdził szczerze.

Bośniacki obrońca wierzy, że Wisła zrehabilituje się za porażkę z Wartą już w najbliższej kolejce, gdy podejmie Zagłębie Lubin. - W meczu z Zagłębiem bezwarunkowo musimy wygrać. Trzeba mocno popracować na treningach i wyjść na murawę z odpowiednim nastawieniem już od samego początku - powiedział zawodnik „Białej Gwiazdy”.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

EKSTRAKLASA 2020-21: WYNIKI, TABELA, TERMINARZ, PLAN TRANSMISJI

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Adi Mehremić: Zabrakło nam koncentracji i pazerności - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24