Wisła Kraków. Adrian Filipek: Przygotowujemy piłkarzy dla pierwszego zespołu

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
wisla.krakow.pl
- Absolutnym priorytetem jest szkolenie, ale jednym z jego elementów jest nauka wygrywania. Od każdego poniedziałku będziemy tak pracować z zawodnikami, żeby na końcu tygodnia wygrać mecz - mówi trener juniorów Wisły Kraków Adrian Filipek.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

- Krótkie wakacje mieli juniorzy Wisły Kraków. Rozpoczęliście przygotowania do nowego sezonu od zgrupowania w Myślenicach. Jak to będzie wyglądało do startu rozgrywek?
- Rozpoczęliśmy treningi w poniedziałek. Sprawdziliśmy w kolejnych dniach, jak prezentują się zawodnicy pod względem motoryki, wytrzymałości, siły, szybkości. Od środy rozpoczęliśmy już te właściwe przygotowania. Mamy w Myślenicach wszystko, co nam potrzeba, czyli boisko, siłownię, odżywki, system monitorowania, wyżywienie. Dzięki współpracy ze Sportem Myślenice chłopcy mają również udostępnione pomieszczenia, gdzie w komfortowych warunkach mogą odpocząć pomiędzy treningami. Nic więcej nam nie potrzeba do pracy.

- Jest sporo zmian w pańskim sztabie trenerskim. Jest nowy asystent, nowy trener bramkarzy. Może pan coś więcej na ten temat powiedzieć?
- Rzeczywiście są zmiany, bo np. trener Sebastian Tłok chciał się poświęcić innym zadaniom, będzie odpowiadał mocniej za kluby partnerskie. Moim asystentem jest Łukasz Kawa, który z racji swojego doświadczenia jest wartością dodaną do naszego sztabu. Pracował bowiem w roli asystenta w II i III lidze, a ponadto samodzielnie prowadził zespół juniorów Hutnika w Centralnej Lidze Juniorów U-18. Mamy też nowego trenera bramkarzy. Pożegnał się z nami trener Jakub Bubetty, jego miejsce zajął Kacper Szymal, więc to stanowisko też jest już zabezpieczone.

- Jakie zmiany nastąpią w samej drużynie? Wiadomo, że w młodzieżowej piłce to bywa płynne.
- W tym momencie ciężko to jeszcze dokładnie określić. Wiadomo już, że nie będziemy mogli skorzystać ze Sławka Chmiela, Wiktora Szywacza i Piotrka Ćwika, którzy skończyli wiek juniora. Kilku z rocznika 2003 pożegnamy, a kilku z tego samego rocznika, których chcemy zatrzymać. Na razie razie Patryk Warczak, Paweł Koncewicz-Żyłka czy Kamil Głogowski trenują z pierwszą drużyną. Z tego, co wiem, trener Adrian Gula jest bardzo zadowolony z tego, jak ci chłopcy pracują. W orbicie zainteresowań sztabu pierwszej drużyny jest również Kacper Chełmecki, który trenuje na razie z nami. Dołączyło do nas już oficjalnie dwóch nowych zawodników, czyli Bartek Cichoń z Korony Kielce i Marcin Bartoń ze Śląska Wrocław. Jest też kilku zawodników na testach. Niektórzy na pewno wkrótce zostaną piłkarzami Wisły, ale nie uprzedzajmy może faktów. Jest też grupa zawodników z zespołu U-17, którzy zostali włączeni do naszej drużyny i mają szansę się pokazać. Jest inny zespół w porównaniu do poprzedniego sezonu, bo są inni ludzie. Droga, którą obraliśmy kilka miesięcy temu, jest jednak ta sama. Mamy przygotować piłkarzy pod kątem pierwszego zespołu. Jeśli z tych zawodników, którzy trenowali już u trenera Petera Hyballi zostało w pierwszym zespole na stałe czterech, to teraz czterech kolejnych pracuje już z trenerem Adrianem Gulą. Myślę, że to jest dobra droga, żeby ci chłopcy rok po roku wchodzili do pierwszej drużyny. Wtedy w klubie będzie wystarczyło dobierać do nich piłkarzy na takim poziomie jak np. Aschraf El Mahdioui czy Jan Kliment, którzy dają czystą jakość piłkarską.

- Rozmawiał pan już dłużej z trenerem Adrianem Gulą, jak on widzi zasady waszej współpracy?
- Rozmawialiśmy już kilka razy. Trener Adrian Gula, jak tylko został zatrudniony w Wiśle, chciał oglądać mecze juniorów. To był moment, gdy jeszcze graliśmy z Legią Warszawa czy Escolą Varsovia. Trener chciał koniecznie oglądnąć te spotkania, pytał o zawodników, chciał wiedzieć o nich praktycznie wszystko. Wiem, że analizował mecze juniorów z analitykami. Później wybrał tych kilku chłopaków, których zabrał na obóz. Po powrocie jesteśmy umówieni na kolejną dłuższą rozmowę. Chodzi o to, żeby dokładnie wskazać, jakie trzy, cztery rzeczy z zakresu taktyki przede wszystkim wdrażać pod kątem szkolenia zawodników do pierwszej drużyny. Nie będą to jednak jakieś rewolucyjne sprawy, bo już po tych rozmowach widać, że wiele elementów, na które chce położyć nacisk trener Gula, my już mamy wprowadzone do treningu. Jedyne z czym tak naprawdę muszą sobie ci chłopcy poradzić, to z przejściem z piłki juniorskiej do seniorskiej. W tej ostatniej jest szybsze tempo gry, większa intensywność treningów. To jest jednak normalna sprawa i to muszą poznać już poprzez pracę w pierwszej drużynie. Ja takiego środowiska nie jestem im w stanie zapewnić na naszych zajęciach. Bo jak zagrają z Błaszczykowskim, Saviciem, Klimentem, to od razu czują, że tempo, jakość gry są zupełnie inne. Co do reszty, to trener Adrian Gula jest zadowolony, bo większość spraw mamy zbieżnych z jego filozofią. Ta rozmowa ma służyć temu, żebym ja bardzo dokładnie, w najdrobniejszych szczegółach wiedział na co położyć nacisk, by odpowiednio przygotować zawodników pod pierwszy zespół i wizję trenera Guli.

- Przed startem sezonu czeka was cała seria sparingów i z tego, co widziałem, będą to bardzo ciekawe sprawdziany.
- Sezon w CLJ wystartuje najprawdopodobniej w połowie sierpnia. Do tego momentu mamy zaplanowanych kilka gier kontrolnych. Chcemy zagrać z Banikiem Ostrawa, choć jeszcze do końca nie wiemy jak to wyjdzie, bo Czesi wprowadzają mocniejsze obostrzenia przy wjeździe do ich kraju. Jedziemy natomiast na ciekawy turniej do Zabrza, gdzie będzie cała śmietanka najlepszych polskich drużyn juniorskich: Górnik, Ruch Chorzów, Raków Częstochowa, mistrzowska Pogoń Szczecin, Śląsk Wrocław, Zagłębie Lubin. To będzie mocne przetarcie. Pojedziemy też do Jarosławia, gdzie zagramy na zaproszenie trenera Bogdana Zająca na otwarcie nowego stadionu. Mamy zagrać na 75-lecie Unii Oświęcim. Okres przygotowawczy jest zatem krótki, intensywny, ale też bardzo ciekawy.

- Jesteście wicemistrzem Polski. Poza podstawowym celem, jakim jest szkolenie piłkarzy dla pierwszej drużyny, tym zespołowym będzie walka o mistrzostwo Polski?
- Absolutnym priorytetem jest szkolenie, ale jednym z jego elementów jest nauka wygrywania. Od każdego poniedziałku będziemy tak pracować z zawodnikami, żeby na końcu tygodnia wygrać mecz. Nie będę mówił o odległych celach. Najważniejsze będzie każde najbliższe spotkanie. Zresztą w piłce młodzieżowej bardzo ciężko jest coś zaplanować, bo drużyny mocno zmieniają się z roku na rok. I wcale się nie zdziwię, gdy zespoły, które broniły się przed spadkiem w poprzednim sezonie, ale grały młodszymi chłopakami, teraz mogą być bardzo mocne. U nas drużyna była mieszana, więc liczymy na utrzymanie poziomu, choć na ten moment trudno jednoznacznie ocenić na co nas będzie stać. Wygrywać jednak oczywiście będziemy chcieli w każdym meczu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Adrian Filipek: Przygotowujemy piłkarzy dla pierwszego zespołu - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24