Wisła Kraków. Artur Skowronek: Nie obawiamy się Legii, choć ją szanujemy

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
Po fatalnym pierwszym meczu po wznowieniu rozgrywek, jaki Wisła Kraków rozegrała w Gliwicach z Piastem (0:4), w niedzielę o godz. 17.30 „Biała Gwiazda” będzie miała wyjątkową okazję na rehabilitację. Na stadionie przy ul. Reymonta podejmie Legię Warszawa. Żeby jednak ją pokonać, trzeba będzie zagrać o niebo lepiej niż z mistrzem Polski. W to, że tak właśnie będzie, mocno wierzy trener wiślaków Artur Skowronek. - Z Legią będzie to wyglądało dużo lepiej. Jestem o tym przekonany - mówi szkoleniowiec.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Skowronkowi nie brakuje jednak przed niedzielnym starciem problemów kadrowych. Tym razem nie ukrywa ich. Wiadomo, że grać nie będzie Paweł Brożek. - Paweł jest po zabiegu złamanej ręki, wierzymy, że jego rehabilitacja będzie przebiegała szybko i jeszcze do nas wróci. Trzymamy za niego mocno kciuki. Mamy nadzieję, że dobrą grą i dobrym wynikiem meczu z Legią damy Pawłowi motywację do tego powrotu. Zagramy też dla niego - podkreśla trener.

Prócz Brożka przeciwko Legii nie będzie mogło zagrać również kilku innych piłkarzy. Maciej Sadlok i Vukan Savicević pauzują za kartki. Krzysztof Drzazga i David Niepsuj wciąż nie są jeszcze w dyspozycji do gry. Wystąpić nie będą mogli jednak również inni. - Kamil Wojtkowski nie jest do dyspozycji - rozpoczyna wyliczankę Skowronek. - Zobaczymy, ile czasu będzie potrzebował, ale na pewno nie zagra z Legią. Z kolei temat Alona Turgemana to jest bardzo gorąca sprawa. Jego rehabilitacja postępuje, obciążenia są coraz większe, ale nie będziemy podejmować ryzyka w tak krótkim czasie. Najważniejszy jest rezonans, jego opis. Na mecz z Legią nie będzie do dyspozycji. Damian Pawłowski również. Ma problem z mięśniem czworogłowym. Może być do gry na mecz z Arką Gdynia.

Wisła musi zagrać lepiej niż z Piastem, jeśli chce zdobyć punkty z Legią. „Biała Gwiazda” wyglądała dużo gorzej niż przed zatrzymaniem ligi. Świadczą o tym również statystyki, ale trener krakowian nie chce być aż tak ostry w ocenie swoich podopiecznych. - To subiektywna ocena - mówi w odpowiedzi na pytanie, dlaczego drużyna zanotowała aż tak duży „zjazd” formy. - Wyglądaliśmy źle, słabo w środkowej strefie. Tego się obawialiśmy, bo były przerwy w treningu Bashy, Żukowa i Savicevicia. Przegrywaliśmy tzw. drugie piłki, za duże były przestrzenie między formacjami. Obrońcy nie skracali pola gry. Na pewno będziemy w następnym meczu funkcjonować lepiej, bo wyciągnęliśmy wnioski. Chcemy bardziej odpowiedzialnie budować naszą grę. W Gliwicach momentami nie wyglądało to jednak aż tak źle, ale pojawiły się obawy po stracie jednej, drugiej bramki. Z Legią będzie to wyglądało dużo lepiej. Jestem o tym przekonany.

Trener Wisły musi znaleźć sposób na zastąpienie etatowego lewego obrońcy Macieja Sadloka. Jest to o tyle istotne, że Legia ma bardzo mocne skrzydła, co zresztą Skowronek sam podkreśla. - Mamy pomysł jak sobie z tym poradzić, ale tak jak staraliśmy się wiele rzeczy ukrywać przed restartem ligi, tak samo zrobimy to teraz - mówi.

Naturalnym dublerem dla Sadloka mógłby być Mateusz Hołownia, ale on z Legią nie zagra, bo jest z niej wypożyczony i gdyby wystąpił, Wisła musiałaby za to słono zapłacić. Artur Skowronek nawet nie kryje, że nie podoba mu się ta sytuacja. - Szczerze, to tego nie rozumiem. Po to się wypożycza piłkarza, żeby sprawdzić czy on się nadaje do powrotu do Warszawy czy nie. A kiedy to najlepiej sprawdzić, jak nie w meczu z drużyną, która ma taką jakość jak Legia? Nie rozumiem takich zapisów - podkreśla szkoleniowiec.

Wisła Kraków - Legia Warszawa. Oni grali dla „Białej Gwiazdy...

Wisła Kraków - Legia Warszawa. Trenerzy, którzy pracowali pr...

Jesienią w meczu z Legią Wisła zanotowała prawdziwą klęskę. Przegrała w Warszawie aż 0:7. Na przedmeczowych odprawach trener „Białej Gwiazdy” nie ma jednak zamiaru o tym wspominać. - Ładnie bym zadziałał na psychikę, gdybym wracał do tego meczu… - mówi z przekąsem. - Każdy z tych piłkarzy, którzy byli wtedy na boisku w Warszawie, doskonale wie, co tam się wtedy stało. I nie ma sensu, żebym ja do tego wracał. Trzeba patrzeć na najbliższą przyszłość. Wierzymy w siebie, wierzymy w zespół. Wiele razy udowodniliśmy, że stać nas na zwycięstwa, nawet z liderem. Jesteśmy Wisłą Kraków. Nie przegraliśmy u siebie bardzo dawno i chcemy to kontynuować. Nie obawiamy się Legii, choć ją szanujemy.

Vuković z dużym szacunkiem o Wiśle

Dodajmy, że Legia też ma problemy kadrowe przed przyjazdem do Krakowa. Z różnych przyczyn wykluczony jest występ takich piłkarzy, jak: Jose Kante, Radosław Cierzniak, Arvydas Novikovas, William Remy i Bartosz Ślisz.

Przed spotkaniem z krakowską drużyną, bardzo ciepło na jej temat wypowiada się trener Legii Aleksandar Vuković. Na przedmeczowej konferencji prasowej „Vuko” powiedział m.in.: - Dla mnie mecze z Wisłą to największy ligowy klasyk. Od kiedy mieszkam w Warszawie, czyli od 2001 roku, nie było bardziej elektryzujących spotkań niż mecze z Wisłą. Teraz jesteśmy w troszeczkę innej pozycji niż Wisła, ale nie zmienia to faktu, że to godny rywal, co pokazuje od początku tego roku.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Artur Skowronek: Nie obawiamy się Legii, choć ją szanujemy - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24