Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków - Bruk-Bet Termalica. Adrian Gula: Czeka nas dużo pracy, dużo decyzji

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Anna Kaczmarz
Po końcowym gwizdku w meczu Wisły z Bruk-Betem zadowolony mógł być tylko trener gospodarzy Adrian Gula. „Biała Gwiazda” wygrała 3:0, co dało jej nieco oddechu w tabeli na zakończenie roku. Z kolei sytuacja Bruk-Betu zrobiła się dramatyczna. „Słonie” zajmują bowiem ostatnie miejsce w tabeli.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Waldemar Piątek, który poprowadził Bruk-Bet w miejsce zwolnionego ostatnio Mariusza Lewandowskiego, powiedział: - Chciałem podziękować zawodnikom za zaangażowanie w to spotkanie. Początkowa faza tego meczu nie układała się dla nas źle. Mieliśmy kilka sytuacji. Potem Wisła okazała się jednak lepszym zespołem. Wisła jest dobra w fazie przejściowej z ataku do obrony. Chcieliśmy jej to uniemożliwić i się to na początku udawało. Może inaczej wszystko potoczyłoby się, gdyśmy strzelili gola. W drugiej połowie rzuciliśmy już wszystko do ofensywy i nasza gra wyglądała lepiej, ale jak się przegrywa 0:3, to trudno myśleć o odrobieniu strat. Jesteśmy w trudnej sytuacji, mamy mało punktów, zajmujemy obecnie ostatnie miejsce w tabeli. Zrobiliśmy przed tym meczem wszystko, co nowy trener może zrobić w kilka dni.

Trener Wisły Adrian Gula miał wreszcie powody do zadowolenia. Powiedział: Najważniejszy jest wynik. Byliśmy lepsi w tym meczu. Początek może nie był z naszej ani ze strony przeciwnika najbardziej intensywny, ale nam wsparcie dał gol Aschrafa. Później było dużo okazji, nie wykorzystywaliśmy ich, ale jestem zadowolony z tego meczu. Jestem zadowolony, że chłopaki pracowali w defensywie więcej niż w innych meczach. Widać jednak, że czeka nas jeszcze dużo pracy przed dalszą częścią sezonu.

Gula był pytany, czy Yaw Yeboah, który opuścił boisko przed końcem, odniósł poważniejszą kontuzję? - To nic poważnego. Może jechać do domu. Da radę – odparł z uśmiechem trener Wisły.

Poproszony o podsumowanie rundy, powiedział natomiast: - Mieliśmy fajny początek nie tylko z perspektywy wyników, ale też tego jak ta drużyna wyglądała. Wygraliśmy z Legią, co dało nam duże oczekiwania. A później była przerwa na kadrę i po niej przyszły niedobre wyniki. Było gorzej nie tylko jeśli chodzi o taktykę, co również o mentalność. Fajnie, że daliśmy radę w Pucharze Polski, że wprowadziliśmy młodych zawodników. W tabeli sami jednak stworzyliśmy sobie trudną sytuację i sami musimy z niej wyjść. Jeśli będziemy pracować razem, jeśli włożymy w to wszystko serce, to ta drużyna ma potencjał na wyższe miejsce w tabeli. To wszystko jest jednak proces. To jeszcze nie jest koniec budowy. Czeka nas dużo pracy, dużo decyzji, bo nasze oczekiwania co do gry i wyników są większe. Na koniec chcę życzyć wszystkim dużo zdrowia i spokojnych, rodzinnych świąt. Również naszym kibicom, wszystkim, którzy mają Wisłę w sercu - zakończył Adrian Gula.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków - Bruk-Bet Termalica. Adrian Gula: Czeka nas dużo pracy, dużo decyzji - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24