Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków chce w Zabrzu przełamać swoją niemoc i przerwać kiepską serię

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Ostatnio Wiśle Kraków dobrze grało się w Zabrzu. W dwóch ostatnich meczach nie straciła tam nawet jednej bramki
Ostatnio Wiśle Kraków dobrze grało się w Zabrzu. W dwóch ostatnich meczach nie straciła tam nawet jednej bramki Arkadiusz Gola
Trzy kolejne mecze bez choćby jednego punktu. 270 minut bez strzelonego gola w lidze. Po przerwie na mecze reprezentacji Wisła Kraków staje przed szansą, żeby przerwać fatalną serię. W sobotę o godz. 17.30 „Biała Gwiazda” zagra w Zabrzu z Górnikiem. Cel może być tylko jeden - zdobyć wreszcie jakiekolwiek bramki i choćby jeden punkt.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

- Jest naturalne, że jeśli są wyniki, to szybciej buduje się pewność siebie. Pokazać charakter trzeba jednak właśnie wtedy, kiedy coś się nie udaje - mówi trener Wisły Adrian Gula.

Będą zmiany w składzie Wisły

Do Zabrza nie będzie mógł zabrać czterech zawodników. Kontuzjowani są: Jakub Błaszczykowski, Stefan Savić i Aschraf El Mahdioui. Ten ostatni zresztą i tak nie mógłby wystąpić, bo pauzuje za kartki. Podobnie jak Konrad Gruszkowski. Zmiany w składzie zatem będą na pewno. Do meczowej kadry po dłuższej przerwie wracają Nikola Kuveljić i Alan Uryga.

- Cieszę się, że Niko już trenował z drużyną - uśmiecha się Gula. - Ma za sobą trzy treningi z zespołem. Alan jest też coraz bliżej tego, żeby zagrać w ekstraklasie. Ma za sobą sparing, a z każdym dniem jest z nim lepiej.

Kto w bramce „Białej Gwiazdy”?

Po ostatnim meczu wrócił temat obsady bramki. W Gliwicach poważny błąd popełnił Paweł Kieszek. Kosztowało to Wisłę stratę choćby jednego punktu. Bezpośrednio po meczu z Piastem Adrian Gula powiedział nam, że ma dwa tygodnie czasu na zastanowienie się co zrobić z obsadą bramki. Zapytany teraz o to ponownie, odpowiada szerzej: - Nasza praca musi tak wyglądać, że to cała drużyna musi zacząć inaczej reagować po straconej bramce. Błąd może popełnić każdy. Pomocnik, napastnik, bramkarz, ale reakcja musi być inna całego zespołu. Paweł Kieszek już wyrzucił z głowy to, co stało się w Gliwicach. Do gry gotowy jest też Mikołaj Biegański. Na razie nie powiem, który z nich wejdzie do bramki w sobotę. Niech oni pierwsi dowiedzą się tego ode mnie w dniu meczu.

Jak zastąpić El Mahdiouiego?

Sporą stratą dla Wisły będzie nieobecność Aschrafa El Mahdiouiego. To piłkarz kluczowy w układance Guli. Trzeba go jednak zastąpić, a słowacki trener próbował np. w sparingu z Glinikiem ustawienia w Michalem Frydrychem w linii pomocy. Raczej jednak w lidze tego nie powtórzy, bo tłumaczył skąd w ogóle taki pomysł:

- Michal grał już wcześniej na tej pozycji, a skoro była możliwość przetestowania tego również w sparingu, zrobiliśmy to. Chcieliśmy to sprawdzić, bo nie wiedzieliśmy w jakiej dyspozycji wróci Żukow z kadry. Wrócił w dobrej, wszystko z nim OK, jest zdrowy.

A skoro o kadrowiczach mowa, to zapytaliśmy również trenera Wisły, jak czuje się Yaw Yeboah, który ma za sobą długie podróże z Afryki. - Już mamy doświadczenie z takimi sytuacjami i myślę, że z czasem będziemy na nie reagować coraz lepiej - wyjaśnia słowacki trener. - Z Yawem jest jednak ryzyko, bo trenował z nami raptem jeden raz w piątek. Taki już jednak problem i siła zarazem drużyn, które mają kadrowiczów.

Te słowa oznaczają, że Yeboah może nie zagrać od pierwszej minuty. Jeśli jednak chodzi o skrzydłowych, to Gula ma spory wybór. A jeszcze z niezłej strony jeśli chodzi o ofensywę pokazał się ostatnio w sparingu Krystian Wachowiak. Choć w tym przypadku trener Wisły podkreśla, że widzi w tym zawodniku przede wszystkim bocznego obrońcę. - Cieszę się, że „Wacho” tak reaguje, że choć nie grał ostatnio w ekstraklasie, to w sparingu pokazał się lepiej niże we wcześniejszym z Garbarnią. Na razie nie czuję jednak, żeby on grał w pomocy. Niech naciska Mateja Hanouska, bo temu też to dobrze zrobi.

Adrian Gula wie jak sobie radzić z kryzysami

Górnik ostatnio wygrał na swoim stadionie z Wisłą Płock 4:2, choć przegrywał w tym spotkaniu dwa razy. Adrian Gula zdaje sobie sprawę, że jego zespół czeka trudna przeprawa w Zabrzu.

- To jest duże wyzwanie, bo zagramy z zespołem, który ostatnio wygrywał - mówi szkoleniowiec. - My musimy jednak patrzeć przede wszystkim na siebie, żeby zdobyć wreszcie punkty. Musimy pracować jako drużyna i reagować na to, co dzieje się na boisku. Górnik pokazał jak to robić, gdy przegrywał w meczu z Wisłą Płock.

Na koniec zapytaliśmy trenera Wisły, czy to dla niego najtrudniejszy początek w karierze, bo we wcześniejszych klubach notował lepsze starty. Gula odpowiedział: - To najtrudniejszy na razie moment w Wiśle, ale jestem przede wszystkim szczęśliwy, że jako trener praktycznie cały czas pracuję. Miałem już sytuacje, że przegrywałem trzy mecze. Mam w tym doświadczenie i wiem jak pomóc drużynie, żeby z tego wyjść. To może nie są rzeczy łatwe, ale pomówmy o faktach. One są natomiast takie, że statystyki z meczów pokazują, że idziemy w dobrym kierunku. Brakuje detali, żeby za tym poszły wyniki. Wierzę, że wkrótce one się pojawią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków chce w Zabrzu przełamać swoją niemoc i przerwać kiepską serię - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24