Wisła Kraków. Chuca: Jestem gotowy na debiut w każdym momencie [ZDJĘCIA]

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wisła Kraków zaprezentowała swojego nowego piłkarza Victoria Moyę Martineza, czuli Chukę. 22-letni Hiszpan podkreśla, że jest gotowy do gry i liczy na debiut już w poniedziałkowym meczu z Górnikiem Zabrze.

- Pierwsze dni w Krakowie muszę ocenić na plus - mówi Chuca - Poczułem się drużynie od razu jako jeden z tej grupy. Na razie więcej czasu spędzam z oczywiście z hiszpańskojęzycznymi zawodnikami. W całym zespole czuję się jednak bardzo dobrze.

Chuca przygotowywał się do sezonu ze swoim byłym zespołem, rezerwami Villarreal. Teraz podkreśla, że jest do dyspozycji trenera Macieja Stolarczyka nawet na najbliższe spotkanie. - Fizycznie czuję się bardzo dobrze, jeśli taka będzie decyzja trenera, ja jestem gotowy do gry - mówi. - Rozmawialiśmy z trenerem o kwestiach taktycznych, jak gra drużyna czego oczekuje. Jest to dosyć podobne do tego, z czym miałem do czynienia w Villarreal. Nie jestem specjalnie zaskoczony tym, co tutaj zastałem. Jeszcze tydzień, dwa temu grałem sparingi w Hiszpanii. Dlatego jestem gotowy do występu w każdym momencie.

Transfer Chuki do Polski był pewnego rodzaju zaskoczeniem. Nie jest to częsta sytuacja, gdy tak młody zawodnik, w dodatku z przeszłością w Primera Division, przenosi się do naszej ekstraklasy. - Rozmawiałem ze swoją agencją menedżerską Promoesport. Przedstawili mi ofertę, żebym tutaj przyjechał. Muszę też podziękować prezesowi, bo Wisła bardzo mocno zabiegała o ten transfer, co tym bardziej przekonało mnie do tego ruchu.

W Villarreal Chuca o miejsce rywalizował przez pewien czas m.in. z Rodrim, który ostatni sezon spędził w Atletico Madryt, a teraz został sprzedany za 80 mln euro do Manchestru City. Pytany, czy właśnie dlatego nie grał dużo w Primera Division, bo miał m.in. takich konkurentów, Chuca tłumaczy krótko: - W futbolu wiele rzeczy ma wpływ na karierę. Jeśli chodzi o Rodriego, to świetny piłkarz. Życzę mu jak najlepiej.

Nowy zawodnik Wisły przyznaje, że wcześniej niewiele wiedział o niej samej, jak i polskiej lidze. - Kiedy usłyszałem o ofercie, rzuciłem okiem w internet - tłumaczy. - Znalazłem tam informacje o Wiśle. Dowiedziałem się, że trzynaście razy była mistrzem Polski oraz że ma dużo kibiców i na każdym meczu jest pełny stadion. Rozmawiałem też z Carlitosem. Znam również Juana Camarę. Carlitos mówił bardzo pozytywne rzeczy o Wiśle. Powiedział, że przenosiny tutaj to wielka szansa, że jest tutaj drużyna, która pokazuje wielkie zaangażowanie. Wspominał również o ładnym stadionie, mieście. To były same pozytywne rzeczy.

Jeden z dziennikarzy zapytał Chukę, czy nie miał obaw przenosić się do ligi, której kluby tak wcześniej odpadają z europejskich pucharów. Hiszpan odpowiedział na to pytanie z humorem: - Przyjechałem z takim zamiarem, że w tym sezonie uda nam się awansować do europejskich pucharów i kto wie, może w następnym roku powalczymy w nich.

Nowy piłkarz Wisły nie boi się również, że w polskiej lidze nie poradzi sobie ze względu na jej mocno fizycznych charakter. - Zdaję sobie sprawę z tego, że rywale są silni, będą mocno atakować na boisku, ale ja chcę być mocny w swoim stylu i nie mam zamiaru go zmieniać - mówi Chuca.

Dla niego Wisła jest pierwszym zagranicznym klubem. Zapytany, czy nie obawiał się opuścić swoją ojczyznę, odparł: - Kiedy pojawiła się ta oferta z Krakowa, pomyślałem, że wyjście ze strefy komfortu, jaką była dla mnie gra w Hiszpanii, wymaga wysiłku. Trzeba jednak czasami podjąć ryzyko i pójść dalej. Motywowało mnie to, że chciałem jak najwięcej grać. Szukałem zespołu, w którym mógłbym jak najwięcej występować na boisku. Z tego punktu widzenia, ta oferta była dla mnie dobra. Mam nadzieję, że te oczekiwania się spełnią i będę dużo grał w Wiśle, choć oczywiście wszystko będzie zależało od trenera.

Pytany o swoje boiskowe atuty, Chuca dodaje: - Występowałem do tej pory na skrzydłach, również w środku boiska. Dobrze czuję się przede wszystkim na lewej stronie, skąd mogę schodzić do środka. Mam dobre uderzenie, potrafię też precyzyjnie dograć piłkę.

Kibice bardzo dobrze przyjęli ten transfer, ale wiążą też z nim duże nadzieje. Chuca podkreśla, że nie boi się specjalnie tych rozbudzonych oczekiwań. - To bardzo mnie motywuje - wyjaśnia. - Wiem, że jest duże zainteresowanie moją osobą. W mediach społecznościowych na moich profilach zrobił się ruch, przybyło mi sporo obserwujących. Tak naprawdę to wszystko jest jednak tylko dodatkiem, a ja wolałbym się skupić na boisku.

Kibice Villarreal, pytani w mediach społecznościowych przez fanów Wisły o atuty Chuki, pisali, że jego styl jest podobny do Jamesa Rodrigueza. Nowy zawodnik „Białej Gwiazdy” ma jednak innego idola. - James to świetny zawodnik, ale moim wzorem do naśladowania całe życie był Andres Iniesta. Oglądałem wiele jego meczów, filmików z zagraniami. Staram się naśladować to, co on robi, ale jest to bardzo trudne, bo to są absolutnie fantastyczne rzeczy - zachwyca się Chuka.

Zapytany na koniec, czy postawił przed sobą cel w postaci określonej liczby goli i asyst w tym sezonie, powiedział: - Tak naprawdę nie ustawiłem sobie jakiejś konkretnej poprzeczki, którą chciałbym pokonać. Chcę po prostu pomóc drużynie, żeby osiągnęła sukces.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

 

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Chuca: Jestem gotowy na debiut w każdym momencie [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24