Wisła Kraków. Damian Pawłowski: Ten klub ma jedną zaletę. Jest się tutaj od kogo uczyć

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Anna Kaczmarz
W piątek w ekstraklasie w barwach Wisły Kraków zadebiutował Damian Pawłowski. Do tego premierowego występu 20-latka przyczyniła się sytuacja kadrowa „Białej Gwiazdy”. Pawłowski zagrał nieco ponad 80 minut i wypadł obiecująco.

Świadczą o tym choćby jego bardzo przyzwoite statystyki z przegranego 1:2 meczu z Piastem, w których znalazł się w czołówce zawodników Wisły. Pawłowski, który do Wisły trafił latem z Pogoni Szczecin (grał tam jedynie w rezerwach) oceniać swojej gry jednak nie chce. - Nie lubię tego robić. Nie jest to moja rola. Mam swoje przemyślenia, ale zostawię je dla siebie. Niech mnie oceniają trenerzy, dziennikarze, kibice - podkreśla młody zawodnik.

Piłkarz Wisły nie mógł na pewno być zadowolony z wyniku. Jego debiut w ekstraklasie przypadł akurat na czwartą z kolei ligową porażkę „Białej Gwiazdy”. - Szkoda, że tak się zakończył ten mój debiut, bo mecz z Piastem był na pewno przynajmniej do zremisowania - mówi Pawłowski. - Były na to okazje. Musimy teraz podnieść głowy, musimy cały czas ciężko pracować. Możemy wygrywać, zaangażowania nam nie brakuje. Trzeba poprawić tylko parę elementów i szybko wyjdziemy z tego dołka.

Zapytaliśmy Pawłowskiego, kiedy dowiedział się, że z Piastem zagra od pierwszej minuty. Młody zawodnik nie jest jednak skory do ujawniania tajników szatni. - Wolę to zostawić dla siebie - uśmiecha się. - Cieszę się przede wszystkim, że dostałem tę szansę. Będę ciężko pracował, żeby dostawać kolejne i żeby wywalczyć sobie na stałe miejsce w składzie.

Gracz Wisły nie kryje natomiast, że debiutowi towarzyszyły dodatkowe emocje. - Przy każdym debiucie jest lekka trema - tłumaczy. - Gdy jednak zaczął się już mecz, starałem się przede wszystkim wywiązywać z obowiązków, jakie wyznaczył mi trener. Oczywiście dla mnie gra przy takiej publiczności, jaka zasiada na stadionie Wisły, była wielkim wydarzeniem i przeżyciem, ale też bodźcem do pracy, żebym miał częściej okazję grać.

Trener Maciej Stolarczyk ustawił Pawłowskiego w taki sposób, że często operował obok ligowego wyjadacza Rafała Boguskiego. Zapytany, czy mógł liczyć na wsparcie „Bogusia”, jego podpowiedzi, Pawłowski mówi: - W Wiśle jest wielu piłkarzy z bardzo bogatym doświadczeniem. Jest się od kogo uczyć. Dla mnie to jest duża zaleta tego klubu, że codziennie na treningach mam możliwość uczyć się od takich zawodników. Oczywiście w meczu z Piastem na pewno podpatrywałem Rafała. Z tyłu dużo podpowiadał mi natomiast Marcin Wasilewski. To było pomocne.

W Wiśle jest teraz kilku młodych zawodników, którzy w zamyśle mają być wprowadzani do ligowego składu. Problem w tym, że o takim spokojnym wprowadzaniu mowy nie ma, skoro drużyna plasuje się tuż nad strefą spadkową, a przy ul. Reymonta robi się powoli gorąco.
- Myślę, że nie ma co mówić o walce o utrzymanie - uspokaja Pawłowski. - Trzeba skoncentrować się na najbliższym meczu. To jest w tym momencie najważniejszy cel. Powinniśmy wyznaczać sobie cele z meczu na mecz. Musimy jak najszybciej się przełamać, wygrać jedno, drugie spotkanie i zrobi się spokojniej.

Tylko, że o zwycięstwo w najbliższym spotkaniu będzie bardzo trudno, skoro Wisła wybiera się do Warszawy na mecz z Legią. Pawłowski nie traci jednak nadziei, że przy ul. Łazienkowskiej drużyna „Białej Gwiazdy” będzie w stanie wywalczyć korzystny wynik. - Jesteśmy na tyle mocnym zespołem, że możemy z każdym powalczyć - mówi z przekonaniem wiślak. - W każdym meczu mamy przecież sytuacje na bramki. Musimy patrzeć przede wszystkim na siebie. Jeśli zagramy konsekwentnie, będziemy wystrzegać się prostych błędów, to będzie dobrze. Ja wierzę w ten zespół. Uważam, że stać nas na to, żeby wygrać na Legii. Trenujemy naprawdę ciężko i to musi w końcu przełożyć się na wyniki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Damian Pawłowski: Ten klub ma jedną zaletę. Jest się tutaj od kogo uczyć - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24