Wisła Kraków. Kłopoty kadrowe i... plan na wygraną ze Śląskiem Wrocław [NOWE ZDJĘCIA]

- Jakub Błaszczykowski nadal boryka się z urazem. Jego rehabilitacja trwa i ciągle jest on poza składem. Jakub Bartosz w najbliższych dniach ma wejść w trening z drużyną, ale jego sytuacja zdrowotna jest trudna do pozazdroszczenia. Terapia trwa już długo. Czekamy na jego powrót. Daniel Hoyo-Kowalski także nie trenował w ostatnich dniach i w sobotę nie będzie brany pod uwagę, podobnie jak Piotr Świątko - powiedział na konferencji prasowej trener Wisły Maciej Stolarczyk.

Pod znakiem zapytania stoją występy Burligi i Savicevica. Ten drugi - narzekający na uraz stawu skokowego - przebywał na konsultacji medycznej w Szwajcarii, ale nie zapadła decyzja o jego zabiegu.

- Liczę, że obaj będą do mojej dyspozycji, ale czekam na decyzję sztabu medycznego i zielone światło, abym mógł z nich skorzystać - zaznaczył Stolarczyk.

Wiślacki szkoleniowiec jest zadowolony z pracy wykonanej przez jego podopiecznych: - Wszyscy bardzo sumiennie przepracowali okres przygotowań, które trwały pięć tygodni. Mieliśmy czas, by wkomponować nowych graczy. Bardzo na nich liczę, ale także na tych piłkarzy, którzy byli do mojej dyspozycji w ubiegłym sezonie.

Kto zagra w bramce Wisły: Mateusz Lis czy Michał Buchalik? Tego trener wiślaków nie chciał zdradzić. Przyznał natomiast, że ten, kto w sobotę stanie między słupkami, będzie bronił też w kilku kolejnych meczach. Dodał, iż chciałby, aby obaj golkiperzy rozegrali po kilka pełnych spotkań w bieżącym sezonie.

- Wbrew pozorom to, że Mateusz zagrał ostatnio w sparingu z Puszczą, nic nie znaczy. Chciałem zobaczyć go w innym układzie personalnym. Decyzję już podjąłem, ale na razie nie będę o niej informował, żeby nie ułatwiać rywalowi przygotowania do meczu z nami. Rywalizacja bramkarzy cały czas trwała, trwa i chciałbym, żeby trwała jak najdłużej - zaznaczył Stolarczyk.

W Wiśle nadal będzie grać 36-letni Paweł Brożek, który postanowił przedłużyć swą karierę. 2 września minie 20 lat od jego oficjalnego debiutu w krakowskiej drużynie (mecz z Ruchem Radzionków w Pucharze Ligi).

Stolarczyk, pytany o jego formę przed nowym sezonem, odparł: - Nie chcę opowiadać, w jakiej dyspozycji jest Paweł. Jest gotowy do gry, tak jak pozostali piłkarze, których nie wymieniłem w gronie kontuzjowanych.

Szkoleniowca „Białej Gwiazdy” cieszy fakt, że Wisła nowy sezon zainauguruje meczem w Krakowie: - Jest to dla nas bardzo korzystne, bo nasz dom, czyli stadion przy Reymonta, to miejsce magiczne. Bardzo liczę na publiczność, która w poprzednim sezonie pomagała nam w osiąganiu dobrych rezultatów. Liczę, że kibice będą naszym dwunastym zawodnikiem.

W Śląsku przed obecnym sezonem zaszło sporo zmian personalnych. Ubyli m.in. trzej podstawowi gracze: bramkarz Jakub Słowik oraz napastnicy Marcin Robak (najlepszy strzelec drużyny - 18 goli) i Arkadiusz Piech.

- Śląsk uległ dużej przemianie, doszedł do niego między innymi Przemysław Płacheta, którym byliśmy zainteresowani. Zespół budowany jest od nowa i będzie to trudny rywal, ale my mamy plan na to spotkanie i będziemy chcieli go zrealizować - zaznaczył trener wiślaków.

Zdradził też, że Wisła jest bliska pozyskania 20-letniego środkowego obrońcy Serafina Szoty, który jest zawodnikiem Zagłębia Lubin, ale w ubiegłym sezonie był wypożyczony do I-ligowej Odry Opole (21 meczów). Utalentowany stoper, uczestnik niedawnych MŚ do lat 20, wcześniej grał w Starcie Namysłów i Lechu Poznań (juniorzy i rezerwy).

- Jest to zawodnik, którym się interesowaliśmy dłuższy czas. Jego umiejętności i potencjał mogą zwiększyć rywalizację w naszym zespole. Mamy trzech doświadczonych stoperów, ale brakuje nam kogoś takiego jak Szota. Formalności w jego sprawie nie zostały jeszcze załatwione - podkreślił Stolarczyk.

Sportowy24.pl w Małopolsce