Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Michał Buchalik: Po to jest bramkarz, żeby czasem pomóc zespołowi

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Echo Dnia
Michał Buchalik jest jednym z tych piłkarzy Wisły Kraków, który po ostatnim meczu „Białej Gwiazdy” z Koroną Kielce może mieć czyste sumienie. On akurat kolejny raz udowodnił, że nie przez przypadek jest numerem jeden w bramce Wisły od początku sezonu. Gdyby nie interwencje Buchalika, Wisła nie wywiozłaby z Suzuki Areny nawet jednego punktu.

- Po to jest bramkarz, żeby w czasami pomóc zespołowi, żeby obronić jeden czy drugi trudny strzał - mówi skromnie Buchalik. - Dla mnie najważniejsze jest jednak dobro drużyny. Dlatego ze swoich interwencji byłbym zadowolony w pełni dopiero wtedy, gdybyśmy ten mecz wygrali. A tak zawsze zostaje niedosyt.

Wisła musiała grać w osłabieniu przez większość meczu, bo czerwoną kartkę w 32 min dostał Rafał Boguski. Stało się to w dość kuriozalnych okolicznościach, bo Korona wyprowadziła kontrę po rzucie rożnym „Białej Gwiazdy”.
- Popełniliśmy błąd taktyczny w tej sytuacji - nie ma wątpliwości Buchalik. - Byliśmy źle ustawieni, zabrakło asekuracji. Tak na pewno nie może być. Trzeba to dokładnie przeanalizować, żeby podobne rzeczy nie przytrafiały nam się w kolejnych spotkaniach.

Mimo dobrego występu, bramkarz Wisły nie do końca jest zadowolony z remisu, jaki drużyna uzyskała z Koroną. Choć z drugiej strony zdaje sobie sprawę z okoliczności tego spotkania. Z tego, że wspomnianą czerwoną kartkę dostał Rafał Boguskiego i przez godzinę krakowianie musieli sobie radzić w dziesiątkę. Dlatego Buchalik mówi: - Graliśmy w osłabieniu przez większość spotkania, więc w tym kontekście remis z Koroną trzeba uszanować. Wiadomo, że czasami nawet w takich sytuacjach można wygrać. My prowadziliśmy, mieliśmy też inne sytuacje, ale generalnie jeden punkt trzeba przyjąć.

Korona Kielce – Wisła Kraków. Zobacz kibiców „Białej Gwiazdy...

Rzeczywiście, Wisła mogła wygrać to spotkanie, nawet grając w dziesiątkę, ale nie wykorzystała decydujących momentów tego meczu. Najpierw przy prowadzeniu 1:0 krakowianie źle wyprowadzili kontrę, w której mieli przewagę dwóch zawodników. Drugim takim momentem były wydarzenia na początku drugiej połowy, gdy Wiśle nie udało się dłużej utrzymać prowadzenia, bo bramkę straciła już w 47 min.
- Rzeczywiście, w przerwie mówiliśmy sobie, że początek drugiej połowy będzie niezwykle ważny - zgadza się Buchalik. - Myślę, że gdybyśmy wytrzymali pierwsze piętnaście minut po zmianie stron bez straty gola, to wygralibyśmy. Korona grałaby coraz bardziej nerwowo, a to by była dla nas sprzyjająca sytuacja.

Wygrać się ostatecznie nie udało i Wisła pozostaje bez zwycięstwa na wyjeździe w tym sezonie. Obok niej tylko trzy inne zespoły w ekstraklasie nie wygrały jeszcze poza domem - Arka Gdynia, Górnik Zabrze i Zagłębie Lubin. Taka sytuacja coraz mocniej uwiera piłkarzy Wisły. Teraz przed nimi kolejny wyjazd i okazja do poprawy tego bilansu. Będzie to zresztą specjalna potyczka, bo krakowianie pojadą do Płocka na mecz z Wisłą, którą prowadzi, świetnie im znany Radosław Sobolewski.
- W końcu chcielibyśmy wygrać na wyjeździe - nie kryje Buchalik. - Wiadomo, że trener Sobolewski świetne zna nasz zespół. Wszystkie jego dobre i słabsze strony. Nas już jednak trochę męczy sytuacja, w której zwycięstwa notujemy tylko w Krakowie. Zrobimy zatem wszystko, żeby wreszcie się przełamać i wywalczyć komplet punktów również na wyjeździe.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

 

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Michał Buchalik: Po to jest bramkarz, żeby czasem pomóc zespołowi - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24