Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Nowy napastnik, zwycięstwo ze Skrą i powrót na fotel lidera

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
To była udana sobota dla Wisły Kraków, która tylko na niecałą dobę dała sobie odebrać fotel lidera I ligi ŁKS-owi Łódź. Po meczu ze Skrą Częstochowa „Biała Gwiazda” wróciła na pierwsze miejsce w tabeli. Spotkanie wygrała pewnie, w pełni zasłużenie. Goście nie mieli w Krakowie zbyt wiele atutów by zrobić krzywdę drużynie Jerzego Brzęczka.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Jeszcze bez Angela Rodado, którego transfer ogłoszono na dosłownie kilka minut przed pierwszym gwizdkiem, przystąpiła Wisła Kraków do meczu ze Skrą Częstochowa. Wobec problemów kadrowych „Biała Gwiazda” miała nieco przebudowany skład, a już niezwykle ciekawie wyglądała ławka rezerwowych. Po pierwsze usiedli na niej sami Polacy, po drugie bardzo młodzi. Dość powiedzieć, że średnia wieku ławki rezerwowych w meczu ze Skrą wynosiła 19,5 roku!

Na boisku od początku atakować zaczęła Wisła, choć pierwszą naprawdę dobrą okazję mieli akurat goście, który nastawili się w Krakowie na to, z czego są znani - kontry i stałe fragmenty gry. I szybko pokazali, że te ostatnie mogą być ich mocną bronią. W 4 min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego głową strzelał Filip Kozłowski. Mikołaj Biegański musiał się natrudzić, żeby odbić piłkę.

Kolejne minuty to była już jednak zdecydowana dominacja Wisły. Krakowianie utrzymywali się przy piłce, atakowali rywali wysokim pressingiem, oddawali strzały, choć brakowało w tym wszystkim konkretów w postaci czystych sytuacji na gola. Dopiero w 23 min w polu karnym trochę miejsca do oddania strzału miał Momo Cisse, ale nie uderzył na tyle precyzyjnie i mocno, żeby sprawić jakiekolwiek problemy Jakubowi Bursztynowi.

W 27 min z dystansu uderzał z kolei Luis Fernandez. Piłka nieznacznie minęła cel, ocierając się o boczną siatkę. Sześć minut później Hiszpan próbował mijać w polu karnym Adama Mesjasza. Ten trafił go kolanem, ale Wojciech Myć puścił grę. Skra nawet przeprowadziła groźną kontrę, ale po chwili główny arbiter dostał sygnał, że w polu karnym gości nie wszystko było zgodnie z przepisami. Mieliśmy jeszcze długą analizę VAR i w końcu Myć wskazał na jedenasty metr. Po chwili Fernandez sam wymierzył sprawiedliwość i pewnym strzałem dał dał prowadzenie Wiśle.

Do końca pierwszej połowy niewiele już działo się na boisku, choć bardziej aktywna była Wisła, która szukała drugiej bramki niż Skra, która musiała odrabiać straty.
W drugą połowę Wisła weszła z przytupem. Już w 46 min z autu piłkę wyrzucił Bartosz Jaroch, głową przedłużył Igor Łasicki, a choć nieczysto trafił Luis Fernandez, to futbolówkę przejął Mateusz Młyński. Jeszcze ją poprawił, jeszcze popatrzył i całość zakończył strzałem w dalszy róg. 2:0 dla Wisły!

Skra miała już zatem dwie bramki straty, ale wcale nie ruszyła do szturmu. To wciąż wiślacy nadawali ton grze, byli po prostu lepszym zespołem. Goście dopiero w 64 min zagrozili bramce „Białej Gwiazdy” gdy mocno i celnie strzelał Filip Kozłowski. Skończyło się na rzucie rożnym. Generalnie jednak Wisła kontrolowała sytuację. W doliczonym czasie gry po akcji Bartosza Jarocha kropkę nad „i” na wygranej Wisły postawił jeszcze strzałem z metra głową Konrad Gruszkowski. Sędzia nie wznawiał już nawet gry.

Wiślaków martwić musi jedynie kontuzja jednego z najlepszych piłkarzy tego meczu Mateusza Młyńskiego. Przez nią musiał opuścić przedwcześnie boisko. Wkrótce okaże się, na ile jest to poważny uraz.

Wisła Kraków - Skra Częstochowa 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Fernandez 37 karny, 2:0 Młyński 46, 3:0 Gruszkowski 90+4.
Wisła: Biegański - Jaroch, Łasicki, Mehremić, Wachowiak (90+1 Niewiadomski) - Plewka, Duda (84 Szywacz) - Cisse (66 Gruszkowski), Fernandez (90+1 Bartoń), Młyński (84 Starzyński) - Żyro.
Skra: Bursztyn - Szymański, Mesjasz, Czajka (84 Michalski) - Brusiło (66 Niedbała), Olejnik (66 Sangowski), Baranowicz, Lukoszek - Sajdak (46 Babiarz), Hilbrycht (84 Łukasiak) - Kozłowski.
Sędziował: Wojciech Myć (Włodawa). Żółte kartki: Duda (58, faul) - Niedbała (74, faul). Widzów: 14 009.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Nowy napastnik, zwycięstwo ze Skrą i powrót na fotel lidera - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24