Wisła Kraków. Podróż sentymentalna Dawida Korta i Kamila Wojtkowskiego

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
Dawid Kort w ekstraklasie zadebiutował 2 czerwca 2013 roku w meczu Pogoni Szczecin z Polonią Warszawa. Kamil Wojtkowski pierwszy mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej zagrał 18 października 2014 roku w wyjazdowym starciu „Portowców” z Jagiellonią Białystok. Obaj grają teraz dla Wisły Kraków. I dla obu najbliższy mecz „Białej Gwiazdy” – właśnie z Pogonią w Szczecinie – będzie wyjątkowy.

Wojtkowski w Pogoni spędził w sumie 1,5 roku. W tym czasie rozegrał osiem meczów w pierwszej drużynie, na boisku spędził dokładnie 228 minut. Dość szybko młody piłkarz wyjechał do Niemiec, do RB Lipsk i dopiero po przejściu do Wisły zaczął zbierać większą liczbę minut w polskiej ekstraklasie.

Znacznie okazalej na tym tle wygląda dorobek Korta, który w Pogoni uzbierał 59 ekstraklasowych występów, w których strzelił osiem goli. Do tego dołożył pięć meczów w Pucharze Polski, w których zdobył dwie bramki. Kort przez dwa ostatnie sezony spędzone w Pogoni grał sporo. W rozgrywkach 2016/2017 uzbierał 24 ekstraklasowe występy, a w kolejnych 20. Problem w tym, że w tym ostatnim sezonie w pewnym momencie stracił zaufanie trenera Kosty Runjaicia i stąd m.in. zrodził się pomysł przenosin do Krakowa.

Pomocnik wyszedł na tym znakomicie. Dzisiaj Wisła jest liderem, a on jej podstawowym zawodnikiem. Gra zresztą bardzo dobrze. Wystąpił we wszystkich spotkaniach, strzelił dwie bramki, notuje też asysty, czy kluczowe podania. Często powtarza zresztą: – W Krakowie odżyłem, a Wiśle odzyskałem radość z gry. To jest dla mnie w tym momencie najważniejsze.

Satysfakcję ten piłkarz może mieć tym większą, że gdy on zbiera zasłużone pochwały za występy w Wiśle, jego były klub przeżywa ogromne problemy, zajmując przedostatnie miejsce w tabeli. W dodatku „Portowcy” nie wygrali jeszcze w tym sezonie nawet jednego meczu. Kort nie wbija jednak nikomu szpilek, koncentruje się na Wiśle, a pytany, czy przyjazdowi do rodzinnego miasta towarzyszyć będą dodatkowe emocje, mówi: – To oczywiście będzie dla mnie szczególny mecz, ale szczerze mówiąc nie wiem, czy pojawi się jakiś dodatkowy dreszczyk emocji. Jest jeszcze parę dni do tego spotkania, zobaczymy…

Wojtkowski w pamięci kibiców Pogoni nie zapisał się aż tak mocno, jak Kort. Gdy opuszczał Szczecin miał przecież zaledwie 17 lat. Dzisiaj podkreśla jednak, że darzy Pogoń sentymentem. – Spędziłem w Szczecinie trochę czasu, fajnie będzie zobaczyć te same twarze. Oczywiście chciałbym, żeby Wisła wygrała, ale szczerze mówiąc, już nie mogę się doczekać tego meczu – mówi zawodnik „Białej Gwiazdy”.

20-latek wciąż musi walczyć o miejsce w Wiśle. On, w przeciwieństwie do Korta, na razie wchodzi jedynie na zmiany. Być może jednak jego sytuacja wkrótce się zmieni, bo najpierw bardzo dobrze wypadł w sparingu z Victorią 1918 Jaworzono, a następnie zaliczył prawdziwe wejście smoka w ligowym starciu z Lechią Gdańsk, gdy jego pierwszy kontakt z piłką zakończył się czwartym golem dla „Białej Gwiazdy”.

– Sytuacja nie była trudna, żeby ją wykończyć, choć z drugiej strony w meczu z Wisłą Płock też miałem dobrą okazję, a wtedy nie trafiłem – uśmiecha się Wojtkowski. – Bardzo się cieszę, że teraz znalazłem się w tej sytuacji, że moim wejściem na boisko mogłem pomóc drużynie.

Wojtkowski nie kryje, że z całych sił walczy o to, żeby przekonać do siebie trenera Macieja Stolarczyka. A łatwo o miejsce nie jest, bo przy tak grającej drużynie, trudno spodziewać się dużych zmian w wyjściowym składzie. – Jedyne co mi zostało, to dawać z siebie wszystko – tłumaczy piłkarz. – Nieważne, ile dostaję minut od trenera, zawsze chcę pokazywać się z jak najlepszej strony. Kocham ten sport, kocham piłkę nożną i nie mam czegoś takiego, że kalkuluję. Jak już wychodzę na boisko, chcę pokazać wszystko to, co mam najlepsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Podróż sentymentalna Dawida Korta i Kamila Wojtkowskiego - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24