Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Prawa do znaków, w tle grunty przy ul. Reymonta. Zarząd Socios pyta, były prezes odpowiada

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
Kilka tygodni temu, na początku sierpnia, władze Stowarzyszenia Socios Wisła Kraków zamieściły na Twitterze dwa pytania, oba skierowane do byłego prezesa „Białej Gwiazdy” Rafała Wisłockiego, dotyczące umów, jakie zawierał wraz z zarządem w czasie swojej prezesury. Poprosiliśmy Wisłockiego, dzisiaj wiceprezesa Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, by odniósł się do sprawy. Wcześniej zrobił to krótko tylko na Twitterze.

Warto przytoczyć wspomniane pytania. Władze Socios pytały: 1. Czy jest prawdą, że na podstawie umów podpisanych w latach 2019-2020 zarząd TS Wisła zagwarantował prywatnej firmie prawo pierwokupu wszystkich nieruchomości posiadanych przez TS przy ul. Reymonta 22? 2. Czy jest prawdą, że na podstawie umów podpisanych w latach 2019-2020 zarząd TS przekazał prywatnej firmie na kilkadziesiąt lat prawa do wykorzystania znaku towarowego w postaci herbu Wisły Kraków?

Na początek krótkie wyjaśnienie, przypomnienie, o co w ogóle chodzi. Za czasów prezesury Rafała Wisłockiego, Wisła podpisała umowy z siecią Platinium, na mocy których firma ta miała przy ul. Reymonta otworzyć siłownię, ale też mocno zainwestować w inne obiekty. W przypadku siłowni chodziło o owiany złą sławą obiekt, w którym wcześniej działalność prowadził „Misiek”. I siłownia w nowej odsłonie rzeczywiście powstała, działa pod szyldem „The Legend”. Plany były jeszcze bardziej ambitne, miała powstać m.in. powierzchnia dla kilku sekcji, saunarium. Na razie udało się wybudować jedynie to ostatnie, choć wciąż nie zostało ono udostępnione chętnym, bo czeka na odbiory.

Sens pytań Socios można sprowadzić do tego, czy cała ta współpraca nie odbywała się w jakimś sensie ze szkodą dla TS Wisła, a dokładniej czy Towarzystwo w zamian za inwestycje na obiektach przy ul. Reymonta nie zagwarantowało prywatnej firmie zbyt wiele? Rafał Wisłocki odpiera jednak zarzuty. Przede wszystkim podkreśla, że to nie on sam podejmował w całej sprawie kluczowe decyzje.
- Za wiele nie mogę powiedzieć, ponieważ wszystkie umowy objęte są klauzulami poufności - mówi na początek. - Mogę jednak powiedzieć to, co już na pisałem na Twitterze, że zarząd finalnie podpisywał umowy, ale na podstawie zgody walnego zgromadzenia TS Wisła. Delegaci mieli możliwość zapoznania się z dokumentami już wcześniej. Koordynatorzy sekcji na spotkaniach byli informowani o toczących się rozmowach i jak mają wyglądać umowy.

Gdy prosimy od dokładniejsze odniesienie się do pytań ze strony Socios, Wisłocki dodaje: - Stowarzyszenie nie przekazało prawa do dowolnego wykorzystywania znaków towarowych i nazwy prywatnej firmie. Znów nie mogę wchodzić w szczegóły, ale mogę powiedzieć tyle, że przekazanie praw obejmuje bardzo wąski zakres działalności w ramach współpracy z TS Wisła.

Wisłocki tego nie mówi, ale z naszych informacji wynika, że kwestia wykorzystywania logotypów i nazwy Wisła Kraków miała dotyczyć działalności na obiektach przy ul. Reymonta, np. we wspomnianej siłowni, gdzie zresztą są eksponowane elementy związane choćby z historią „Białej Gwiazdy”, m.in. klubowe pamiątki, puchary, ipt. W planach były też bardziej komercyjne projekty jak np. produkcja napojów energetycznych, z wykorzystaniem wiślackich elementów. Do tego jednak póki co, nie doszło.

Więcej emocji może budzić sprawa zawarta w pierwszym pytaniu, a dotycząca cennych gruntów TS Wisła, a konkretnie gwarancji, jakiej miał udzielić zarząd Towarzystwa Platinium w sprawie pierwokupu wszystkich nieruchomości przy ul. Reymonta 22. Rafał Wisłocki tej kwestii poświęca nieco więcej miejsca.
- Mało kto pamięta już dzisiaj, w jakich okolicznościach udało się pozyskać partnera, który chciałby zająć się organizacją siłowni na nowo, a która okryta była złą sławą - przypomina. - Rozmowy od startu zakładały szersze inwestycje, a współpraca dotycząca siłowni miała być sprawdzianem. Następnie podjęte zostały decyzje dotyczące nowego budynku przy Reymonta 22, gdzie na poziomie -1 swoje nowe domy miały mieć sekcje - boksu, strzelectwa, szermierki, szachów, a plan zakładał też przestrzeń pod Salę Pamięci TS Wisła. Sekcje miały swoje problemy i szukaliśmy takich rozwiązań, aby pomóc w ich rozwoju. Kontrahent chciał przeprowadzić inwestycję, ale oczekiwał też - co zrozumiałe po wcześniejszych wydarzeniach, które miały miejsce w Wiśle - twardych gwarancji. Z założenia dotyczyły one jedynie gruntu, na której prowadzona miała być inwestycja.

Czy te wyjaśnienia kończą sprawę? Trudno w tym miejscu spekulować. Tym bardziej, że jak wspomnieliśmy, nie wszystkie inwestycje planowane przez Platinium zostały zrealizowane. Część planów pokrzyżowała pandemia. Nie wiadomo zatem czy zapisy umów, zawartych z TS Wisła w ogóle zostaną w stu procentach wykonane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Prawa do znaków, w tle grunty przy ul. Reymonta. Zarząd Socios pyta, były prezes odpowiada - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24