Wisła Kraków przygotowuje się do meczów o wszystko

Jerzy Brzęczek po przejęciu „Białej Gwiazdy” zarządził badania przygotowania fizycznego drużyny. Choć ich wyników oficjalnie nie ujawniono, to z przecieków i z obserwacji tego jak wyglądała drużyna na starcie ligowej wiosny jasno wynika, że nie było z tym najlepiej. Zresztą i sam szkoleniowiec tego nawet specjalnie nie krył. Zapytany przez nas niedawno jak ocenia stopień przygotowania drużny, odpowiedział: - Mówiąc o stanie przygotowania fizycznego zawodników mam na myśli to, co my chcemy grać i jak piłkarze powinni być do tego przygotowani. Nasza filozofia bazuje na sile, szybkości. I w tym kierunku pracujemy. Jeśli ma się do dyspozycji okres przygotowawczy, to można wszystko pod to ustawić. Jeśli przychodzi się w trakcie sezonu, to pewne sprawy trzeba układać z dnia na dzień i z wyczuciem, bo zawodnicy w różny sposób reagują na bodźce. Na ten moment poradziliśmy sobie nieźle z tym aspektem.

Dopytywany jednak, ile jego zdaniem brakuje drużynie do optimum, do tego, żeby zespół wyglądał tak jak wyobraża sobie jego trener, dodał: - Szczerze mówiąc jeszcze dużo…

Teraz dwa tygodnie przerwy mają sprawić, że po niej zobaczymy Wisłę znacznie lepiej przygotowaną do takiego stylu gry, jaki preferuje Brzęczek. I to przygotowaną w taki sposób, żeby grać na dobrym poziomie mecz po meczu, bo z tym wiślacy praktycznie przez cały sezon mają ogromny problem. Bo nawet jeśli jakiś mecz im wyjdzie, to kolejny jest już znacznie słabszy. Najświeższy przykład to bardzo dobry mecz z Lechem Poznań, a po nim dużo gorszy z Pogonią Szczecin.
Po tym ostatnim piłkarze dostali dwa i pół dnia wolnego. To miał być dla nich czas, żeby mogli odpocząć przed ciężką pracą, jaką będą mieli do wykonania przede wszystkim w pierwszym tygodniu przerwy w rozgrywkach. O planach na najbliższe dni Jerzy Brzęczek mówi: - W poniedziałek spotykamy się na popołudniowym treningu w Myślenicach. Po nim wyjeżdżamy do Woli Chorzelowskiej, gdzie jeszcze nie miałem okazji być, ale słyszałem, że jest to bardzo przyjemny obiekt. We wtorek i środę będziemy trenować po dwa razy, w czwartek jeden raz, a w piątek zagramy sparing z Puszczą Niepołomice. W sobotę po przedpołudniowym treningu czeka nas jeszcze obiad i wyjazd do Krakowa.

Jerzy Brzęczek nie będzie miał stuprocentowego komfortu jeśli chodzi o pracę z zespołem. Nie wszyscy piłkarze będą bowiem do jego dyspozycji. - Mamy czterech, pięciu zawodników, którzy wyjeżdżają na reprezentację - tłumaczy szkoleniowiec. I dodaje od razu: - Z jednej strony cieszymy się, że dostali powołania, z drugiej wolałbym ich mieć na miejscu. Pozostaje nadzieja, że wracając ze zgrupowań i meczów swoich reprezentacji będą w pełni sił, bez żadnych kontuzji. To dla nas bardzo ważna kwestia.

My dodajmy, że tych powołanych do różnych reprezentacji piłkarzy jest dokładnie pięciu. Konrad Gruszkowski i Piotr Starzyński dostali powołania do reprezentacji młodzieżowych Polski. Pierwszy do kadry U-21, drugi do U-18. Również do „młodzieżówki” U-21 powołanie otrzymał Macedończyk Enis Fazlagić. Na wezwanie selekcjonerów pierwszych reprezentacji musieli stawić się natomiast Momo Cisse (Gwinea) oraz Gieorgij Żukow (Kazachstan). Z tej piątki trzech piłkarzy wychodziło ostatnio w podstawowym składzie „Białej Gwiazdy”.

Po przerwie na mecze reprezentacji Wisłę czekają dwa spotkania w roli gospodarza. Krakowanie podejmą śląskie zespoły - Piasta Gliwice i Górnika Zabrze. Brak zwycięstw w tych potyczkach oznaczał będzie sytuację, w której „Biała Gwiazda” jedną nogą znajdzie się już w I lidze.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce