Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Vukan Savicević jest dla „Białej Gwiazdy” jak… siódmy transfer

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
Niesamowity gol, strzelony piętą przez Vukana Savicevicia w meczu z Zagłębiem Lubin, był ozdobą 22. kolejki ekstraklasy. Dla Czarnogórca było to drugie trafienie w tym sezonie. Tym cenniejsze, że dało „Białej Gwieździe” skromne, choć w pełni zasłużone zwycięstwo 1:0.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Kibiców Wisły musi cieszyć przede wszystkim fakt, że Vukan Savicević znów gra na takim poziomie, jak wiosną 2019 roku. Na inaugurację ligowej wiosny zaliczył bardzo dobry występ w meczu z Jagiellonią Białystok, teraz korzystnie zaprezentował się w Lubinie. Pół żartem, pół serio można zaryzykować tezę, że przywrócenie do formy tego zawodnika przez Artura Skowronka, jest jak siódmy transfer, dokonany przez Wisłę w zimowym oknie transferowym.

Jesień dla Savicevicia była okresem, o którym pewnie chciałby jak najszybciej zapomnieć. Nie zaczął co prawda źle, jak cały zresztą zespół Wisły, ale im dłużej trwała runda, tym było gorzej. Zaczęło się od fatalnego błędu w derbach z Cracovią, który kosztował „Białą Gwiazdę” stratę gola i w konsekwencji porażkę. Od tego momentu Savicević nie pozbierał się praktycznie już do końca roku.

Wisła Kraków. Kibice dopingowali „Białą Gwiazdę” w Lubinie [ZDJĘCIA]

W okresie przygotowawczym Artur Skowronek kilka razy podkreślał, że wierzy w umiejętności Czarnogórca. Trudno się temu zresztą dziwić, bo przecież Savicević w Wiśle pokazał wcześniej, że grać w piłkę potrafi. Zima była zbawienna dla tego zawodnika. Dobrze przepracował okres przygotowawczy, a ustawiany nieco wyżej przez szkoleniowca, może zaprezentować całą gamę swoich możliwości. Teraz ciężką pracę w defensywie wykonują za niego przede wszystkim Vullnet Basha i Gieorgij Żukow. Savicević może natomiast grać swobodnie, czarując swoimi niekonwencjonalnymi zagraniami. Takie ustawienie tego pomocnika na boisku skutkuje również tym, że nawet straty, które wciąż przy jego sposobie gry się przytrafiają, nie niosą za sobą takich konsekwencji, jak we wspomnianych derbach, czy innym jesiennym meczu, ze Śląskiem we Wrocławiu.
W niedzielę doszedł jeszcze ten gol, wyjątkowej urody. Trudno zatem się dziwić świetnemu nastrojowi Savicevicia. O swoim trafieniu dla klubowych mediów powiedział: - Po prostu nadarzyła się okazja. Widziałem, że bramkarz wyszedł do piłki, a ja miałem do niej bliżej. „Wasyl” (Marcin Wasilewski, przyp. red.) to moje uderzenie nazwał „Ibrakadabra”, że strzeliłem jak Ibrahimović. Jestem szczęśliwy, ale najważniejszy jest nie tyle mój gol, co zwycięstwo drużyny, na które zasłużyliśmy.

Zapytany, czy w klasyfikacji goli, trafienie z Lubina zajmuje u Savicevicia pierwsze miejsce, piłkarz mówi: - Na pewno jest w pierwszej trójce.

Wisła wygrała w Lubinie zasłużenie, ale nie było to łatwe spotkanie dla drużyny Artura Skowronka. Podkreśla to również bohater niedzielnej potyczki.
- Przeciwko Zagłębiu zawsze gra się ciężko - mówi Savicević. - To jest bardzo dobry zespół, ma klasowych zawodników. My jednak zaczęliśmy ten mecz bardzo dobrze, szczególnie pierwsze 20 minut było w naszym wykonaniu znakomite. Ale nie strzeliliśmy gola i później oni doszli trochę do głosu. To było bardzo trudne spotkanie, szczególnie w pierwszych piętnastu minutach drugiej połowy. Musieliśmy zachować spokój i koncentrację. W końcu jednak strzeliłem bramkę, a później nawet nie mogłem oglądać tych ostatnich piętnastu minuty, bo było bardzo ciężko. Tym bardziej chcę pogratulować moim kolegom. Zagrali w tym okresie bardzo dobrze.

Dzięki wygranej w Lubinie, Wisła wreszcie ponad trzech miesiącach wydostała się ze strefy spadkowej. Choć trenerzy, zawodnicy zwykle mówią, że nie zaglądają w tabele, że koncentrują się tylko na najbliższym meczu, to Vukan Savicević szczerze przyznaje, że z nim jest inaczej. - Patrzyłem w tabelę przed meczem - uśmiecha się zawodnik. - Powiedziałem chyba do Bashy, że jeśli wygramy, to możemy być jeszcze nawet w pierwszej ósemce. Teraz przed nami dwa mecze u siebie i wierzę, że nasi kibice stawią się na stadionie bardzo licznie. Wierzę też, że w meczach z Koroną i Wisłą Płock wszystko pójdzie po naszej myśli.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

 

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Vukan Savicević jest dla „Białej Gwiazdy” jak… siódmy transfer - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24