Nawet jeżeli sędzia nie miał problemów z oceną sytuacji, a piłkarze Śląska ani na moment nie stracili z oczu przeciwników, to dla oglądających kibiców mecz i tak okazał się udręką. Z perspektywy telewizyjnej kamery wiślacy prezentowali się dość nieczytelnie. Pośród nich odznaczał się jedynie bramkarz Mateusz Lis, którego przyodziano w błękitny strój.
Dla komfortu telewidzów wyszłoby lepiej, gdyby wiślacy z pola zagrali w czerwonym albo niebieskim komplecie, tym bardziej że Śląsk wybrał jednakowe, zielone stroje.
Tydzień temu Wisła zagrała w lepszych warunkach z Jagiellonią Białystok (2:0), ale nikomu wtedy nie przyszło do głowy, żeby gracze założyli białe, a nie czerwone stroje.
Padać we Wrocławiu rzeczywiście zaczęło mocniej tuż przed meczem i podczas pierwszej połowy, ale to żadne usprawiedliwienie dla Wisły, która na wyjazd przygotowywała się od paru dni.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?