Wisła Płock: kosmetyczne zmiany kadrowe
- Dobrze przepracowaliśmy ten czas. W okresie przygotowawczym skupiliśmy się na tym, by jak najlepiej przygotować się do dalszych meczów. Zagraliśmy pięć sparingów. Może nie wszystko wyszło w nich tak, jak zakładaliśmy, ale finalnie najważniejszy jest materiał do analizy i wyciąganie wniosków - powiedział trener Wisły Pavol Stano.
Płocczanie przygotowania do drugiej części sezonu zaczęli 2 stycznia. Pierwszy tydzień drużyna trenowała na własnych obiektach, potem na dwa tygodnie wyjechała do tureckiego Belek, gdzie rozegrała mecze kontrolne. Ale nie wszystko przebiegło zgodnie z planem. Nie odbył się np. pierwszy sprawdzian z rumuńskim FC Voluntari. Rywale zrezygnowali z gry z powodu... padającego deszczu. W zamian odbyła się gra wewnętrzna.
Pierwsze dwa spotkania Wisła rozegrała z polskimi drużynami - najpierw pokonała Jagiellonię Białystok 3:1, a potem uległa pierwszoligowej imienniczce z Krakowa 1:5. Później z serbskim FK Vozdovac zremisowała 3:3, a w dwóch ostatnich meczach kontrolnych przegrała ze słowackim Zemplinem Michalovce 0:2, a z austriackim Sturmem Graz zremisowała 1:1.
Stano przyznał, że ogólnie sztab szkoleniowy jest zadowolony ze zgrupowania. - Na plus można zaliczyć boiska, na których trenowaliśmy, czy bazę hotelową. Wszystko stało na najwyższym poziomie. Za chwilę wraca liga, mam nadzieję, że zaprezentujemy się z dobrej strony - zapowiedział szkoleniowiec.
W drużynie niewiele się zmieniło. W przerwie zimowej doszli tylko Paweł Chrupałła, którego wypożyczono na rok z norweskiego Rosenberga Trondheim, i Wojciech Mazurowski z klubowych rezerw.
Wisła Płock: stadion w tym sezonie nie zostanie oddany do użytku
Płocczanie zajmują po rundzie jesiennej piąte miejsce w tabeli ekstraklasy z dorobkiem 28 punktów. Do trzeciej pozycji, gwarantującej udział w europejskich pucharach, tracą jeden. Od rundy wiosennej będzie zależeć, czy im się to uda.
Wisła nadal grać będzie na przebudowywanym stadionie, który miał być gotowy już w listopadzie ubiegłego roku. Opóźnienie wynika z kilku czynników, m.in. wojny w Ukrainie. Po jej wybuchu wielu pracujących przy budowie wróciło do ojczyzny, a plac budowy niemal opustoszał.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w tym sezonie stadion nie zostanie oddany do użytku. Po zakończeniu budowy inwestora czekają jeszcze odbiory techniczne, a te zapewne potrwają dwa, a nawet trzy miesiące. W Płocku głośno się mówi, że dopiero mecz inaugurujący sezon 2023/24 zostanie rozegrany na całkiem zmodernizowanym obiekcie.
Pierwsze spotkanie drugiej rundy tego sezony Wisła rozegra w niedzielę z Lechią w Gdańsku. (PAP)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?