Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Płock przed wiosną: Kosmetyczne zmiany, chcą powalczyć o europejskie puchary

OPRAC.:
Krzysztof Kowalski
Krzysztof Kowalski
fot. Wisła Płock S.A.
Zgrupowanie w Turcji, pięć sparingów, kosmetyczne zmiany kadrowe - tak wyglądała zimowa przerwa i przygotowania do wiosennej rundy ekstraklasie w Wiśle Płock. "Nafciarze" są na piątym miejscu w tabeli i powalczą o europejskie puchary.

Wisła Płock: kosmetyczne zmiany kadrowe

- Dobrze przepracowaliśmy ten czas. W okresie przygotowawczym skupiliśmy się na tym, by jak najlepiej przygotować się do dalszych meczów. Zagraliśmy pięć sparingów. Może nie wszystko wyszło w nich tak, jak zakładaliśmy, ale finalnie najważniejszy jest materiał do analizy i wyciąganie wniosków - powiedział trener Wisły Pavol Stano.

Płocczanie przygotowania do drugiej części sezonu zaczęli 2 stycznia. Pierwszy tydzień drużyna trenowała na własnych obiektach, potem na dwa tygodnie wyjechała do tureckiego Belek, gdzie rozegrała mecze kontrolne. Ale nie wszystko przebiegło zgodnie z planem. Nie odbył się np. pierwszy sprawdzian z rumuńskim FC Voluntari. Rywale zrezygnowali z gry z powodu... padającego deszczu. W zamian odbyła się gra wewnętrzna.

Pierwsze dwa spotkania Wisła rozegrała z polskimi drużynami - najpierw pokonała Jagiellonię Białystok 3:1, a potem uległa pierwszoligowej imienniczce z Krakowa 1:5. Później z serbskim FK Vozdovac zremisowała 3:3, a w dwóch ostatnich meczach kontrolnych przegrała ze słowackim Zemplinem Michalovce 0:2, a z austriackim Sturmem Graz zremisowała 1:1.

Stano przyznał, że ogólnie sztab szkoleniowy jest zadowolony ze zgrupowania. - Na plus można zaliczyć boiska, na których trenowaliśmy, czy bazę hotelową. Wszystko stało na najwyższym poziomie. Za chwilę wraca liga, mam nadzieję, że zaprezentujemy się z dobrej strony - zapowiedział szkoleniowiec.

W drużynie niewiele się zmieniło. W przerwie zimowej doszli tylko Paweł Chrupałła, którego wypożyczono na rok z norweskiego Rosenberga Trondheim, i Wojciech Mazurowski z klubowych rezerw.

Wisła Płock: stadion w tym sezonie nie zostanie oddany do użytku

Płocczanie zajmują po rundzie jesiennej piąte miejsce w tabeli ekstraklasy z dorobkiem 28 punktów. Do trzeciej pozycji, gwarantującej udział w europejskich pucharach, tracą jeden. Od rundy wiosennej będzie zależeć, czy im się to uda.

Wisła nadal grać będzie na przebudowywanym stadionie, który miał być gotowy już w listopadzie ubiegłego roku. Opóźnienie wynika z kilku czynników, m.in. wojny w Ukrainie. Po jej wybuchu wielu pracujących przy budowie wróciło do ojczyzny, a plac budowy niemal opustoszał.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że w tym sezonie stadion nie zostanie oddany do użytku. Po zakończeniu budowy inwestora czekają jeszcze odbiory techniczne, a te zapewne potrwają dwa, a nawet trzy miesiące. W Płocku głośno się mówi, że dopiero mecz inaugurujący sezon 2023/24 zostanie rozegrany na całkiem zmodernizowanym obiekcie.

Pierwsze spotkanie drugiej rundy tego sezony Wisła rozegra w niedzielę z Lechią w Gdańsku. (PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24