Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Puławy nie poradziła sobie z faworytem. Chojniczanka Chojnice zwyciężyła z beniaminkiem z Lubelszczyzny 2:1. Zobacz zdjęcia

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Piłkarze "Dumy Powiśla" byli blisko sprawienia niespodzianki w starciu z ligowym faworytem. Podopieczni Mariusza Pawlaka przegrali na własnym boisku z Chojniczanką Chojnice, choć przez większą część spotkania prowadzili.

Na początku spotkania gospodarze byli nastawieni głównie na kontry. Nisko ustawiona obrona Wisły starała się rozpracować ataki pozycyjne zespołu gości. Puławianie skutecznie utrudniali rozgrywanie piłki ekipie z Chojnic. Sami jednak również nie mieli wielu okazji do otworzenia wyniku. Przez pierwszy kwadrans na boisku nie działo się wiele, a gra toczyła się głównie w środku pola.

Chojniczanie coraz częściej starali się szukać swojej szansy dośrodkowaniami w pole karne. Puławianie natomiast szanowali piłkę, nie spiesząc się z budowaniem akcji ofensywnych. W 24. minucie Łukasz Wolsztyński starał się zagrozić bramce miejscowych strzałem z dystansu. Posłał jednak piłkę wysoko nad poprzeczką. Chwilę później było jeszcze bardziej niebezpiecznie po zamieszaniu w polu karnym, lecz zagrożenie zażegnał Carlos Daniel, ekspediując futbolówkę poza szesnastkę.

Pierwsza konkretna szansa gospodarzy na objęcie prowadzenia miała miejsce chwilę przed upływem trzydziestej minuty gry. Carlos Daniel huknął zza szesnastki, ale w wyniku interwencji jednego z defensorów rywali wywalczył jedynie rzut rożny. Po chwili ten sam zawodnik dobrą główką zamknął dośrodkowanie ze skrzydła autorstwa Kacpra Kondrackiego. Portugalczyk jednak minimalnie chybił. W 35. minucie kolejną próbę podjął drugi z puławskich Portugalczyków, Ednilson Furtado. Jego strzał jednak został zablokowany. Piłka wróciła pod jego nogi i zdecydował się na wrzutkę na jedenasty metr. Tam na piłkę czekał już Adrian Paluchowski, lecz uprzedził go bramkarz gości.

Dobry fragment gry puławian miejscowi zwieńczyli golem. W 38. minucie Emil Drozdowicz posłał imponującą wrzutkę w pole karne. Nad obrońcami z Chojnic zawisł powietrzu Krystian Puton, który wykończył dośrodkowanie celnym strzałem głową. Goście starali się powtórzyć akcję bramkową rywali, lecz bezskutecznie. Do przerwy wynik się już nie zmienił.

Już trzy minuty po zmianie stron dobrą okazję na podwojenie prowadzenia miał Carlos Daniel. Puławski pomocnik nie trafił jednak w piłkę po podaniu Kacpra Kondrackiego. Po chwili szansę na wyrównanie mieli chojniczanie, lecz zabrakło dobrego wykończenia. Bliski pokonania własnego bramkarza był w 52. minucie Lukas Kuban. Kilka sekund później Maciej Kona trafił w poprzeczkę bramki puławian. Gospodarze odpowiedzieli kontrą, lecz wywalczyli jedynie rzut wolny. Daniel zdecydował się na strzał i trafił w mur. Dobijał Puton, ale zbyt lekko by pokonać Kamila Brodę.

W grę obu drużyn wkradało się coraz więcej błędów i niedokładności. Kibice oglądali sporo dośrodkowań z pominięciem adresata. Ewentualne strzały były zupełnie niecelne. Sporo było także fauli. Fatalny w skutkach błąd popełnił w końcu także bramkarz puławian, Piotr Owczarzak. Po zamieszaniu w polu karnym w 77. minucie młody golkiper miał już piłkę na rękawicach. Zdołał jednak tylko trącić ją przed siebie, a tam czekało już trzech piłkarzy z Chojnic. Ostatecznie piłkę w siatce umieścił Mateusz Bartosiak.

W 84. minucie trybuny w Puławach zamarły, bo sędzia wskazał na jedenasty metr po faulu na Tomaszu Mikołajczyku. Piotr Owczarzak wyczuł kierunek strzału autorstwa Macieja Kony, ale nie zdołał uratować remisu. Tym samym na niespełna pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Chojniczanka objęła prowadzenia. Piłkarze "Dumy Powiśla" do końca walczyli, by wyrwać choćby jeden punkt. Brakowało im jednak solidnego wykończenia i do niespodzianki nie doszło.

Wisła Puławy - Chojniczanka Chojnice 1:2 (1:0)

Bramki: Puton 38 - Bartosiak 77

Wisła: Owczarzak - Cheba, Pielach, Wiech, Kuban - Puton, Furtado (90 Bartosiak), Kondracki (64 Lisowski), Daniel (90 Ruiz-Diaz), Drozdowicz (64 Kacprzycki) - Paluchowski. Trener: Mariusz Pawlak

Chojniczanka: Broda - Grolik (77 Byrtek), Bartosiak, Grobelny - Kona, Mazek (74 Klichowicz), Wolsztyński (46 Rakowski), Olszewski (74 Emche), Mikołajczyk - Skrzypczak (73 Mikołajczak), Pląskowski. Trener: Tomasz Kafarski

Żółte kartki: Kondracki, Pielach - Olszewski, Skrzypczak, Grobelny, Bartosiak, Mikołajczyk

Sędziował: Marcin Szrek (Kielce)

ZOBACZ TAKŻE:

Agnieszka - piękna partnerka nowego piłkarza Górnika Łęczna....

Dorota - piękna żona nowego zawodnika Górnika Łęczna, Janusz...

Magda - piękna partnerka Daniela Świderskiego, napastnika Mo...

Wiktoria - urocza żona nowego piłkarza Górnika Łęczna. Zobacz zdjęcia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24