Wisła Sandomierz odczarowała własne boisko. Zwycięstwo znów dał gol Piątkowskiego

Wisła Sandomierz - Jutrzenka Giebułtów 1:0 (0:0)

Bramka: Jarosław Piątkowski 80.

Wisła: Pietras 8 – Konefał 6 (74. Jeziorski), Wilk 7, Wojcinowicz 7, Brągiel 7 (90. Charszla) – Piątkowski 8, Siedlecki 6 (74. Franczak), Tyl 6, Kmiotek 7 (89. Sudy), Dachnowski 6 (65. Chorab 5) – Zawiślak 7.

Sędziował: Artur Szelc z Krosna.

Widzów: 400.

ZOBACZ TAKŻE: Trwa PLEBISCYT SPORTOWY 2019 | Wybierzemy sportowców, trenerów, drużyny i talenty. Zgłoś kandydatów

Podtrzymać dobrą serię i sięgnąć po pierwsze w sezonie zwycięstwo ligowe na własnym boisku. Takie cele przyświecały przed trzynastą kolejką grupy czwartej trzeciej ligi piłkarzom zmagającej się z problemami Wisły Sandomierz.

W niedzielę ich rywalem była drużyna Jutrzenki Giebułtów, który w rundzie jesiennej kiepsko radzi sobie na wyjazdach. Spotkanie przy ulicy Koseły nie było wielkim widowiskiem. Gra była mocno szarpana. Bramkę dającą Wiśle upragnione zwycięstwo strzelił Jarosław Piątkowski, który również tydzień wcześniej strzelił decydującą bramkę. Dla Wisły było to trzeci wygrany mecz z rzędu.

- Drużyna z Giebułtowa zawiesiła dzisiaj wysoko poprzeczkę. Jako pierwsi zagrozili naszej bramce jednak dobrze spisywał się nasz bramkarz. Mecz był rwany. Z przebiegu gry można powiedzieć, że to był taki typowy mecz do pierwszej bramki. Na szczęście to nam za sprawą Jarosława Piątkowskiego udało się ją zdobyć. Cieszymy się z pierwszego zwycięstwa na własnym boisku w tym sezonie i podtrzymania zwycięskiej passy – powiedział nam po meczu drugi trener Wisły, Dawid Korona.

Kolejne trzy punkty sprawiły, że Wisła znów zanotowała awans w tabeli i po piętnastu kolejkach zajmuje dziesiąte miejsce. W następnej kolejce podopieczni Rafała Wójcika zmierzą się z sąsiadującym w tabeli Sokołem Sieniawa. Mecz zostanie rozegrany w niedzielę, 10 listopada . Początek spotkania o godzinie 14.