- Atmosfera w Krakowie była gorąca, ale spodziewaliśmy się tego. To był dla nas bardzo ważny i trudny mecz. Gratuluję Wiśle zwycięstwa - mówił na gorąco, zaraz po ostatnim gwizdku trener Śląska Wrocław Vitezslav Lavicka.
- W pierwszej połowie moi zawodnicy nie zagrali na takim poziomie, jakiego oczekujemy. To nie był styl, o który nam chodzi. Może niektórzy byli zbyt zdenerwowani, bo niecodziennie gra się przy takiej publiczności. W przerwie dokonaliśmy korekt taktycznych, potem wprowadziliśmy rezerwowych i nasza postawa była lepsza. Stworzyliśmy kilka sytuacji, ale nie byliśmy w stanie zadać żadnego ciosu, a w takim przypadku nie można oczekiwać wygranej - tłumaczył Lavicka.
- Nie można odmówić tej drużynie zaangażowania, walczyliśmy o gola do ostatniego gwizdka. Wiemy, że wciąż mamy nad czym pracować, niektóre aspekty wymagają zdecydowanej poprawy. Dziękuję wszystkim kibicom na stadionie, bo futbol miał dziś godną oprawę. Szczególnie dziękuję fanom Śląska, którzy przyjechali wspierać nas z Wrocławia. To bardzo ważne - podsumował Czech.
Za tydzień Śląsk czekają derby. Na Stadion Wrocław przyjedzie bowiem KGHM Zagłębie Lubin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?