Spotkanie odbyło się na stadionie Zagłębia w Sosnowcu. Ekipa „Białej Gwiazdy” wystąpiła w składzie zbliżonym do tego w jakim może zagrać w 16 lipca w pierwszym ligowym meczu u siebie z Pogonią Szczecin. Nie wystąpili jednak wszyscy podstawowi zawodnicy. Przede wszystkim nie wystąpił kapitan wiślaków, podpora defensywy Arkadiusz Głowacki.
WIDEO: Najpierw Zdenek Ondrasek trafił w słupek. Później Paweł Brożek zdobył pierwszą bramkę dla Wisły
Autor: Piotr Tymczak
"Głowa" zasiadł na trybunach. Nie chciał wyjaśniać powodu absencji na boisku. Odsyłał do sztabu szkoleniowego. Po meczu trener Wisły Dariusz Wdowczyk powiedział, że to drobny uraz i zawodnik odpoczywał.
W bramce wiślaków wystąpił Michał Miśkiewicz. Rywalizujący z nim o miejsce między słupkami Michał Buchalik na czwartkowym treningu odniósł kontuzję. To na tyle poważny uraz, że wymaga operacji. Zabieg zostanie przeprowadzony najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu. Po nim będzie można wstępnie oszacować kiedy Buchalik mógłby powrócić do gry.
Pierwsza połowa była wyrównana. Pierwszą okazję miał Zdenek Ondrasek, po którego strzale piłka odbiła się od słupka. W kolejnej sytuacji bramkę dla „Białej Gwiazdy” precyzyjnym strzałem zdobył Paweł Brożek.
Śląsk odpowiedział dwie minuty później. Po rzucie rożnym nieprzypilnowany Lasza Dwali głową skierował piłkę do bramki.
Później groźnie z rzutu wolnego uderzył Maciej Sadlok. Przed przerwą prowadzenie dla Śląska zapewnił Piotr Celeban. Piłkę po jego strzale próbował wybić Alan Uryga, ale sędzia uznał, że już przekroczyła linię bramkową.
Na początku drugiej połowy piłkę wywalczył Patryk Małecki i stworzył okazję bramkową, ale wrocławian uratowała interwencja Pawełka.
Śląsk podwyższył po golu zdobytym z rzutu karnego przez Kamila Bilińskiego. „Jedenastkę” sędzia podyktował po tym jak Miśkiewicz staranował Mariusza Pawelca.
Wisła szybko mogła zmniejszyć dystans do rywala, ponieważ po faulu na Mateuszu Zacharze sędzia znów odgwizdał karnego. Nie wykorzystał go jednak Rafał Boguski, który przestrzelił.
Boguski miał kolejną szansę, ale tym razem trafił w słupek. W kolejnej akcji wiślaków wyręczył Portugalczyk Filipe Goncalves, który trafił do swojej bramki.
Wynik na 3:3 ustalił Brożek, który potężnym strzałem z ok. 16 metrów nie dał szans Lubosowi Kamenarowi. Sparing pokazał, że oba zespoły muszą jeszcze popracować nad grą w defensywie. Wśród wiślaków strzelecką formą błysnął Brożek.
Wisła Kraków – Śląsk Wrocław 3:3 (1:2)**Bramki: 1:0 Brożek 25, 1:1 Dwali 27, 1:2 Celeban 42, 1:3 Biliński 51 z karnego, 2:3 Goncalves 61 samobójcza, 3:3 Brożek 80. Wisła: Miśkiewicz (65 Zając) – Cywka, Uryga, Sadlok – Jović (65 Bartosz), Brlek, Boguski (65 Drzazga), Małecki, Mójta (65 Pietrzak) – Brożek, Ondrasek (31 Zachara) Śląsk:** Pawełek (46 Kamenar) – Zieliński (65 Dankowski), Celeban (65 Wiech), Dwali (46 Pawelec), Augusto – Madej (65 Kiełb), Goncalves (65 Idzik), Kokoszka (46 Stjepanović), Grajciar (46 Morioka), Alvarinho (46 Gosztonyi) – Idzik (46 Biliński).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
