Wnioski po meczu Jagiellonia - Śląsk. Bura dla ministra, pochwały dla snajpera

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Po meczu ze Śląskiem Jagiellończycy (na zdjęciu z prawej Aurelien Nguiamba) nie mogą być jeszcze pewni swego
Po meczu ze Śląskiem Jagiellończycy (na zdjęciu z prawej Aurelien Nguiamba) nie mogą być jeszcze pewni swego Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia Białystok ma już 40 punktów, co powinno dać jej pozostanie w PKO Ekstraklasie. Ze świętowaniem tego faktu wypada jednak jeszcze się wstrzymać. Żółto-Czerwoni mają nad Śląskiem Wrocław, z którym w ostatniej kolejce zremisowali u siebie 1:1 , osiem punktów przewagi, a do końca pozostały jeszcze trzy kolejki. Jeśli zatem nastąpi gwałtowna zwyżka formy i seria zwycięstw wrocławian, to Jagiellonia musi do swego dorobku dla świętego spokoju dołożyć jeszcze oczko.

Sprawę komplikują też triumf Zagłębia Lubin w Gdańsku z Lechią (3:1) oraz sensacyjna wygrana Korony Kielce z Rakowem Częstochowa (1:0). Siódmą Cracovią i 15. Wisłę Płock dzieli tylko pięć oczek. Jest wiec bardzo ciasno, a trzeba brać pod uwagę fakt, że Jagę czekają jeszcze starcia z groźnymi rywalami:

  • Legią Warszawa (na wyjeździe)
  • Cracovią Kraków (u siebie)
  • Lechem Poznań (na wyjeździe)

Wnioski po meczu Jagiellonia - Śląsk. By wygrywać, trzeba celniej strzelać

Białostoccy piłkarze nie kryli niedosytu po spotkaniu ze Śląskiem, bo wygrana już załatwiłaby sprawę i pozwoliłaby zaatakować wyższe rejony tabeli, do piątego miejsca włącznie.

- Jestem rozczarowany wynikiem, bo moim zdaniem zasłużyliśmy na wygraną. Straciliśmy dwa punkty, czego żałujemy - ocenia w klubowych mediach czeski pomocnik Jagi Michal Sacek.

Jakkolwiek drużyna trenera Adriana Siemieńca prezentowała się lepiej od rywali z Wrocławia, szczególnie w pierwszej połowie, to nie była to aż tak wyraźna przewaga, by mówić o dominacji, a remis ją krzywdził. A już na pewno, by myśleć o zwycięstwie, trzeba oddać znacznie więcej niż jeden celny strzał, w dodatku z rzutu karnego.

Wnioski po meczu Jagiellonia - Śląsk. Marc Gual wytrzymał presję

Po meczu z wrocławianami w piersi musi uderzyć się Michał Pazdan, który jak na „ministra obrony” zagrał bardzo słabo, zawalając gola dla rywali i dostając w niegroźnej sytuacji czerwoną kartkę. Na szczęście takie wyskoki Pazdanowi zbyt często się nie zdarzają. Rutynowany obrońca na zmazanie plamy będzie musiał jednak poczekać, bo w zbliżającym się starciu z Legią Warszawa czeka go pauza za nadmiar kartek.

O ile defensorowi należy się bura, to trzeba pochwalić Marca Guala. Niby zdobycie bramki z rzutu karnego to żaden wyczyn, a jednak Jagiellonia miała z tym w tej rundzie ogromne problemy. Hiszpan wytrzymał presję, potwierdzając swoją bardzo dobrą dyspozycję w ostatnim czasie. Druga w historii (po Tomaszu Frankowskim) korona króla strzelców ekstraklasy dla zawodnika Jagi jest coraz bardziej realna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wnioski po meczu Jagiellonia - Śląsk. Bura dla ministra, pochwały dla snajpera - Kurier Poranny

Wróć na gol24.pl Gol 24