Jeśli zespół Radomiaka będzie nadal spisywał się równie dobrze, ale poprawi skuteczność, to na jego stadionie punkty zgubi wiele ekstraklasowych ekip. Nie da się ukryć, że Jagiellonia była w Radomiu w dużych opałach, ale ważne jest, że wyszła z nich obronną ręką. Nie jest łatwo stracić dwubramkowe prowadzenie i przy remisie 2:2 potrafić zadać rozpędzonemu rywalowi decydujący cios. Postawa godna mistrza kraju.
Wnioski po meczu Jagiellonii. Rezerwowi znów pokazali moc
Warto odnotować, że podobnie jak w spotkaniu z Puszczą Niepołomice (2:0) znów z dobrej strony pokazali się rezerwowi Żółto-Czerwonych, co może mieć ogromne znaczenie w kontekście walki białostoczan w PKO Ekstraklasie i europejskich pucharach. Głębia składu będzie bardzo potrzebna, a przynajmniej na niektórych pozycjach wygląda to obiecująco.
W Radomiu zwycięstwo zapewniła akcja piłkarzy z ławki - Aureliena Nguiamby i Mikiego Villara. Zwraca zwłaszcza ogromna energia i chęć do gry Hiszpana Villara. W meczu z Puszczą zagrał na lewym skrzydle, w Radomiu na prawym i w obu przypadkach poradził sobie śpiewająco.
- Otrzymałem życiową szansę. Zrobię wszystko, żeby ją wykorzystać. Chcę cieszyć się chwilą i pomagać drużynie - zapowiada w klubowych mediach Jagiellonii Miki Villar.
Nguiamba tym razem nie grał na lewej obronie, do której jest przymierzany, tylko w środku pola. Widać było, że to jest optymalne dla niego miejsce, czego efektem była perfekcyjna asysta.
- To moja główna pozycja. Czuje się na niej najbardziej komfortowo, ale zagram wszędzie tam, gdzie będę potrzebny. Liczy się możliwość pomocy drużynie. Niemniej niezmiernie się cieszę, że z Radomiakiem mogłem zagrać w formacji środkowej - przyznaje Aurelien Nguiamba.
Czytaj też: Eliminacje Ligi Mistrzów. Na boisku koncert piłkarzy Jagiellonii, a na trybunach żółto-czerwona fiesta
W środku pola nie jest jednak łatwo o miejsce. Obok Nguiamby, na pozycje graczy pierwszego wyboru - Tarasa Romanczuka i Rui Nene mocno naciska Jarosław Kubicki, a po dwóch fenomenalnych golach w Radomiu trener Adrian Siemieniec będzie miał pozytywny ból głowy przy ustalaniu składu na kolejne spotkania.
Wnioski po meczu Jagiellonii. Wysoka cena odwagi
A minusy? W grze obronnej mistrzów Polski martwić muszą okoliczności straty pierwszego gola, a raczej podyktowania przeciwko nim rzutu karnego. To kolejna w ostatnim czasie strata piłki w pobliżu własnej bramki. Po przechwytach rywale zdobywali bramki w sparingach z Miedzią Legnica (3:1) i Legią Warszawa (0:2), a Puszcza Niepołomice też była bliska powodzenia, ale trafiła futbolówką w poprzeczkę.
Trener Adrian Siemieniec podkreśla, że to cena odwagi białostockich piłkarzy przy wyprowadzaniu piłki. Trudno się z nim nie zgodzić, bo w ogólnym rozrachunku Jagiellonia więcej goli strzela niż traci, a przecież o to w piłce nożnej chodzi. Czasami jednak można odnieść wrażenie, że to już być może nie jest odwaga, tylko nonszalancja, a liczbę wpadek w niebezpiecznych rejonach trzeba ograniczać.
Sławomir Abramowicz broni dobrze, ale zbiera żółte kartki
Jagiellonia w Radomiu straciła pierwsze w tym sezonie gole, ale nie było w nich winy bramkarza Sławomira Abramowicza. Młody golkiper jak na razie godnie zastępuje Zlatana Alomerovicia, a w drugiej połowie starcia z Radomiakiem miał kilka efektownych interwencji, ratujących białostocki zespół. Widać, że koledzy z defensywy mają do niego zaufanie, nie unikają zagrań do mającego niewielkie doświadczenie kolegi. To bardzo dobrze.
Minusem jest jednak to, że Abramowicz w dwóch ligowych występach zobaczył dwie żółte kartki. Szczególnie w spotkaniu z Puszczą Niepołomice można było tego uniknąć, bo bramkarz Jagi został ukarany za dyskusje z sędzią, do których uprawniony jest tylko kapitan. Jak tak dalej pójdzie, to wkrótce golkipera Dumy Podlasia czekać będzie przymusowa pauza za nadmiar upomnień.
W sumie jednak początek sezonu Jagiellonia ma na duży plus. Trzy zwycięstwa w trzech lipcowych meczach ma swoja wymowę. Oby teraz Żółto-Czerwoni zamknęli miesiąc wygraną z FK Poniewież i awansem do 3. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?